Co istotne, petycja wpłynęła do rady miasta 27 marca, a więc jeszcze przed czerwcowym głosowaniem, w którym radni podjęli decyzję o wprowadzeniu strefy czystego transportu od 1 stycznia 2026 roku. Było to również przed przedstawieniem przez prezydenta zmodyfikowanej wersji projektu uchwały i ostatnimi konsultacjami w tej sprawie. W obecnej sytuacji petycja dotyczyła więc spraw, co do ktorych rozstrzygnięcia zostały już podjęte.
Stowarzyszenie Otulina Podkrakowska apelowało o zmianę zasad SCT. Oczekiwało m.in. ujednolicenia przepisów dla mieszkańców Krakowa i gmin podkrakowskich, ograniczenia granic SCT oraz wprowadzenia co najmniej pięcioletniego okresu przejściowego. Postulowano również intensyfikację działań na rzecz komunikacji zbiorowej oraz większy udział samorządów ościennych w planowaniu zmian.
Prezydent broni preferencji dla krakowian
Prezydent w odpowiedzi zaznaczał, że projekt uchwały przewiduje już etapowe wdrażanie zmian – w pierwszych trzech latach obowiązywania SCT mieszkańcy gmin podkrakowskich będą mogli wjechać do strefy, ale po uiszczeniu opłaty.
Uznał również, że preferencje dla mieszkańców Krakowa są uzasadnione – korzystają oni z infrastruktury miasta i rozliczają tu swoje podatki. Takie rozwiązania są stosowane także w innych samorządach w Polsce. Przypominał też, że to głównie po stronie gmin leżą działania na rzecz rozwoju transportu zbiorowego.
Zdaniem miasta, obecne założenia funkcjonowania SCT są przejrzyste i spójne. Nie ma planów, by ujednolicić wymagania wobec mieszkańców Krakowa i gmin sąsiednich.
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji rady miasta uznała, że postulaty nie zasługują na uwzględnienie. Sama rada przychyliła się do tego stanowiska: większość radnych zagłosowała za odrzuceniem petycji. Za tym, by nie uwzględniać petycji, zagłosowało 31 radnych, 12 było odwrotnego zdania.
Przyszłość uchwały o SCT nie jest jednak jednoznaczna. Po przyjęciu uchwały pojawiło się już wiele głosów z sąsiednich gmin z apelami do wojewody o jej uchylenie. O to, by wojewoda nie uchylał ani nie zaskarżał nowych zapisów, apelował natomiast m.in. Krakowski Alarm Smogowy.