Sprawa ogrodzenia czeka na decyzję

Solaris Park, 2021 rok fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od lipca zeszłego roku na rozpatrzenie czeka odwołanie inwestora, który budował osiedle Solaris. Chodzi o nakaz rozbiórki ogrodzenia.

W lutym opisywaliśmy sprawę jednego z osiedli przy ulicy Lema. Aby otworzyć furtkę i dojść do parku czy na plac zabaw, potrzebna jest specjalna karta. W maju ubiegłego roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę ogrodzenia o długości ponad 67 metrów bieżących wraz z furtką z uwagi na niezgodność z zapisami uchwały krajobrazowej. Dodatkowo inwestor został zobowiązany do obniżenia ogrodzenia przydomowych ogródków do 120 centymetrów.

Przedstawiciel dewelopera tłumaczył, że inwestycja została wykonana zgodnie z prawem. Podkreślił, że pozwolenie na budowę z ogrodzeniem zostało wydane w lutym 2019 roku, a uchwała krajobrazowa weszła w życie rok później.

– Kwestia terminów jest tutaj szczególnie istotna, gdyż pozwolenie na budowę było w legalnym obrocie prawny na ponad rok przed uchwaleniem uchwały krajobrazowej. Z kolei organy administracji publicznej są związane zakazem obowiązywania prawa wstecz, tak więc pozwolenie na budowę jest w pełni zgodnie z przepisami – informował nas Filip Strojniak, przedstawiciel Semaco Invest Group.

Jak dodawał Strojniak, w interesie klientów dewelopera leży to, by ogrodzenie zostało. Świadczyć o tym może również fakt, że przed budową przyszli mieszkańcy nie protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu. Dlatego też spółka odwołała się w lipcu zeszłego roku do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego od decyzji organu I instancji.

Niedawno skontaktowaliśmy się ze spółką, jednak wciąż nie ma konkretów w tej sprawie. – Żadnej odpowiedzi od WINB-u nie dostaliśmy – mówi krótko Flip Strojniak. My również wysłaliśmy zapytanie do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, na odpowiedzi czekamy.

News will be here