Była prezes Wisły za 100 tys. zł uniknęła aresztu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Sąd nie zgodził się ze śledczymi, co do środków zapobiegawczych wobec trzech podejrzanych o działania na szkodę Wisły Kraków. Zamiast do aresztu, Marzena S., Robert S. i Anna C.-Z trafią do domu, wynika z informacji tvn24.pl.

Prokuratura Regionalna w Poznaniu po skończeniu czynności złożyła wnioski do sądu o areszt tymczasowy dla trójki podejrzanych. Sąd, zdaniem portalu, uznał, że odpowiednim zabezpieczeniem przed ewentualnymi ucieczkami z kraju czy próbą mataczenia i utrudniania dalszego postępowania, będzie poręczenie majątkowe.

Była prezes Wisły za wolność „zapłaciła” 100 tys. złotych, a Anna M.-Z. 30 tysięcy złotych. Wcześniej 50 tys. zł poręczenia majątkowego miał wpłacić 79-letni Tadeusz C.

Przypomnijmy, że śledztwo zostało wszczęte 31 grudnia 2018 roku przez krakowską prokuraturę, a następnie przeniesione do Poznania. Zarzuty doprowadzenia do wyrządzenia szkody na majątku spółki piłkarskiej w wysokości blisko 10 mln postawiono ponad dziewięć miesięcy później osobom, które mogły się tego spodziewać. A zdaniem informatorów tvn24.pl, najbardziej obciążające zeznania w tej sprawie miał złożyć były wiceprezes Wisły Kraków SA, zatrzymany wiosną tego roku, Damian D.

Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Poznaniu na razie nie potwierdza tych informacji, twierdząc, że odpowiednie dokumenty jeszcze nie dotarły.

News will be here