Premiera "Nie-Boskiej komedii" w Narodowym Starym Teatrze zagrożona. Z udziału w spektaklu reżyserowanym przez Oliviera Frljića zrezygnowało siedmioro aktorów. Z teatrem żegna się też Anna Polony, która nie zgadza się z linią programową dyrektora Jana Klaty.

Udziału w sztuce odmówiła Anna Dymna, a także Bolesław Brzozowski, Mieczysław Grąbka, Tadeusz Huk, Ryszard Łukowski, Jacek Romanowski i Krzysztof Zawadzki, czyli niemal połowa planowanej obsady. Nie została ona jeszcze uzupełniona, chociaż premiera "Nie-Boskiej komedii" zaplanowana jest na 7. grudnia.

Powód? Obraza symboli narodowych, antysemityzm, antypatriotyzm. "Mazurek Dąbrowskiego" odśpiewany na melodię "Deutschland, Deutschland über alles" i scena zbiorowego gwałtu oraz fakt, że scenopis nie ma nic wspólnego z dziełem Krasińskiego. A dokładniej – nie miałby, gdyby w ogóle powstał. Brak takiego dokumentu, a także fakt, że w sztuce nie występują postaci z dramatu, również przeszkadzają aktorom. Zarzucają oni reżyserowi, że sztuka nie ma nic wspólnego z oryginalnym tekstem "Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego sprzed 180 lat, ani też ze sztuką w reżyserii Konrada Swinarskiego, która miała swoją premierę 48 lat temu.

W tamtym spektaklu grała Anna Polony, która teraz jest oburzona pogwałceniem wizji legendarnego reżysera. Aktorka nie zgadza się też z polityką Jana Klaty i nie akceptuje stylu teatru, z którym jest związana przez ostatnie pół wieku. Polony zapowiedziała, że zagra jeszcze w styczniu serię spektakli "Chłopców", po czym zrezygnuje z pracy.

Jan Klata stanowisko dyrektora Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie piastuje od początku roku. Niepochlebne głosy o kontrowersyjnym reżyserze pojawiały się od dawna, a ostatni skandal z przerwaniem sztuki "Do Damaszku" tylko zaostrzył tę krytykę. Klatę potępiły środowiska prawicowe oraz, pośrednio, Kazimierz Kutz - ceniony reżyser, który wystawiał swoje sztuki na deskach Starego Teatru.