– Podłęże-Piekiełko to jedna z najważniejszych, a zarazem najtrudniejszych inwestycji realizowanych obecnie przez Polskie Linie Kolejowe – nie kryje Marcin Mochocki, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Spółka poinformowała właśnie, że rozpoczyna drążenie nowych tuneli o długości niemal 4 kilometrów, które kończyć się będą w Mordarce k. Limanowej. Na granicy Pisarzowej i Męciny w ostatnich miesiącach przygotowany został zakład górniczy i to tu rozpocząć się ma drążenie. W jednym z tuneli kursować będą pociągi, drugi będzie pełnił funkcje ewakuacyjne. Obiekty zostaną wydrążone przy pomocy tarcz TBM, które będą równocześnie usuwać urobek i układać ściany tuneli.

Pierwsza do działania przystąpi mniejsza maszyna – Kinga. Do Polski przypłynęła w grudniu i jak podaje PKP PLK, jest już gotowa do pracy. Ma 170 metrów długości i waży przeszło 600 ton. Cztery razy większa jest Jadwiga, która zajmie się budową tunelu przeznaczonego dla pociągów.  Wszystkie jej elementy są już na placu budowy i inżynierowie składają je w całość. PKP PLK zakłada, że Jadwiga rozpocznie pracę w połowie roku.

Efekty dla podróżnych

Tunel pomiędzy Męciną i Mordarką ma znacznie skrócić podróże na trasie Limanowa – Nowy Sącz. Dzięki niemu najszybsze pociągi pokonywać mają ten odcinek w ok. 20 minut. Według informacji PKP PLK, to pierwszy z wielu takich obiektów, które powstaną w ramach największej inwestycji Polskich Linii Kolejowych na południu Polski. W sumie pod ziemią pociągi będą kursować w 16 tunelach o łącznej długości niemal 21 km. Towarzyszących im tuneli ewakuacyjnych będzie 4, a ich długość osiągnie ok.10 km.

– Wspólnie z wykonawcami stoimy przed potężnym wyzwaniem, ale jesteśmy gotowi mu sprostać. Będziemy robić wszystko, by to zadanie było sprawnie realizowane, co pozwoli uruchomić nowe połączenie południa Małopolski z Krakowem i resztą kraju już za 5 lat – deklaruje Mochocki.