Motocykliści i kierowcy dopominają się o tor

Wizualizacja toru fot. Materiały prasowe

W 2015 roku wygrał głosowanie w ramach Budżetu Obywatelskiego. Od tej pory tor motocyklowo-samochodowy pozostaje w sferze planów i na razie nic nie wskazuje na to, by ta sytuacja miała się zmienić. Zainteresowanym sprawą mieszkańcom kończy się cierpliwość.

Tor wygrał głosowanie z dużą przewagą głosów. Zaplanowano go na działkach położonych na Rybitwach, w sąsiedztwie oczyszczalni ścieków. Kierowcy i motocykliści mieli tam doskonalić swoje umiejętności, miały się tam też odbywać różne motoryzacyjne imprezy.

Na drodze do budowy pojawiły się jednak problemy. Pierwotna kwota 3 milionów szybko urosła, kiedy okazało się, że sam tor będzie ponad dwukrotnie droższy, a jeszcze droższy od niego ma być układ drogowy, który miałby służyć nie tylko do obsługi samego obiektu, ale też dla przyszłego skomunikowania całego rejonu. Jeśli doliczymy do tego jeszcze problemy formalne na etapie przygotowywania różnych dokumentów, efekt jest taki, że miasto co prawda ma koncepcję i program funkcjonalno-użytkowy, ale od dłuższego czasu nic konkretnego się w tej sprawie nie stało.

Interweniują

Kierowcy i motocykliści zainteresowani sprawą postanowili przypomnieć prezydentowi o czekającym w szufladzie pomyśle. – Złożyłem u prezydenta 1300 podpisów osób zainteresowanych jak najszybszą realizacją projektu – mówi Szczęsny Filipiak, motocyklista, przewodniczący Rady Dzielnicy VII Zwierzyniec.

W liście do prezydenta mieszkańcy przypominają, że to najstarsze niezrealizowane zadanie BO. – Rozumiejąc w pierwszych latach problemy z pozyskaniem kwot na realizację zadania, całe środowisko cierpliwie oczekiwało na stosowne decyzje, lecz z roku na rok zaufanie tej części mieszkańców do idei Budżetu Obywatelskiego spadało – piszą autorzy. Mówią o rozgoryczeniu i utracie wiary w sens składania kolejnych projektów.

1331 podpisów

Do listu dołączono 1331 zebranych w krótkim czasie podpisów. – To pokazuje, że ta wygrana sprzed kilku lat nie była przypadkowa. Jak niektórym może się zdawać, nie jest to fanaberia jedynie garstki zapaleńców – czytamy w piśmie.

Autorzy liczą na to, że w przyszłym roku znajdą się pieniądze na przygotowanie projektu, a w ciągu kolejnych dwóch lat – na budowę. W środę po południu w tej sprawie spotkali się z prezydentem Majchrowskim.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze
News will be here