Wymiana rozjazdów na rondzie Mogilskim potrwa około siedmiu tygodni. Z tego powodu swoje trasy zmieniło wiele linii tramwajowych: 9, 14, 17, 19, 20, 44, 49, 50, 52, 62, 64, 75 i 79. Między rondami można natomiast przejechać autobusami linii 184 i 784 (ta druga to linia uzupełniająca, kursująca między rondem Mogilskim a przystankiem Starowiślna)

Teoretycznie przejazd powinien trwać ok. 3 minut. W praktyce jest zupełnie inaczej, zwłaszcza w kierunku ronda Grzegórzeckiego. Przez dużą część dnia al. Powstania Warszawskiego korkuje się na niemal całym odcinku, a razem z samochodami stoją także autobusy.

Pierwsze dni obowiązywania zmian w rozkładach były szczególnie trudne dla pasażerów, zwłaszcza gdy prace na rondzie skumulowały się z wykolejeniem na ul. Starowiślnej. Jednak głosy niezadowolenia płyną także od tych, którzy korzystali z autobusów między rondami. Stąd pytania o możliwość wprowadzenia tymczasowego buspasa. – We wtorek trasę z ronda Mogilskiego na Grzegórzeckie przejechałem w 48 minut. Aż się prosi o usprawnienie przejazdu autobusów – komentuje nasz Czytelnik Krzysztof.

MPK potwierdza, że pojawiają się problemy z przejazdem autobusów, choć mówi o mniejszej skali. – W godzinach szczytu notujemy na tym odcinku ok. 10-minutowe opóźnienia – mówi nam rzecznik prasowy MPK Marek Gancarczyk.

W obawie o rondo

– Analizowaliśmy kilka możliwości – mówi nam Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego. Jak zaznacza, buspas miałby tu swoje plusy z punktu widzenia pasażerów linii 184 i 784, ale istniała obawa, że korki samochodowe zablokowałyby wówczas rondo Mogilskie i rejon ul. Brodowicza, gdzie kursuje wiele linii istotnych dla całego miasta.

– Zastanawialiśmy się też, czy nie skierować autobusów na torowisko, natomiast wzdłuż całej al. Powstania Warszawskiego będą jeszcze prowadzone prace przy odwodnieniu i dlatego nie mogliśmy zdecydować się na to rozwiązanie – tłumaczy przedstawiciel ZTP.

Więcej na temat zmian w funkcjonowaniu komunikacji na czas prac pisaliśmy tutaj: