Nowy dyrektor Bagateli: Tempo rozszerzania oferty teatru będą dyktowały warunki finansowe

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Teatr, inaczej niż wiele innych dziedzin kultury, nie istnieje bez bezpośredniego kontaktu aktora z widzem. Dopóki nie będziemy mogli bezpiecznie zapełnić wszystkich miejsc na widowni, teatr nie będzie mógł w pełni rozwinąć swoich skrzydeł – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Andrzej Wyrobiec, dyrektor naczelny Teatru Bagatela.

Natalia Grygny, LoveKraków.pl: Jaki pomysł na Teatr Bagatela ma duet Andrzej Wyrobiec-Krzysztof Materna?

Andrzej Wyrobiec, dyrektor naczelny Teatru Bagatela: Składaliśmy z Krzysztofem Materną wspólną ofertę programową. I to właśnie jego wskazałem jako swojego zastępcę do spraw artystycznych. Mamy za sobą 35 lat przyjaźni i współpracy na różnych płaszczyznach. Zawsze świetnie nam się razem pracowało i nie sądzę, by coś w tej kwestii miało ulec zmianie. Już jesteśmy za starzy, żeby zmieniać swoje przyzwyczajenia i poglądy na kulturę, funkcjonowanie teatru i rozrywki oraz na to, co oznacza dobry gust. Przedstawiając swoją ofertę staraliśmy się sprostać oczekiwaniom organizatora teatru i przedstawiliśmy program na prowadzenie teatru artystycznego o profilu rozrywkowym. Było to wyjątkowo łatwe, ze względu na znakomity zespół aktorów Bagateli, którzy gwarantują powodzenie, każdego nawet najtrudniejszego projektu artystycznego.

Jak będzie wyglądała ta współpraca? 

Cale życie pracowaliśmy w rozrywce, reklamie, promocji. Krzysztof Materna prowadził znakomite programy telewizyjne, radio, organizował wydarzenia i koncerty. Jest uznawanym twórcą teatralnym, reżyserem. Wygraliśmy konkurs, jesteśmy umówieni z dyrektor wydziału kultury urzędu miasta panią Katarzyną Olesiak i pełnomocnikiem prezydenta ds. kultury panem Robertem Piaskowskim na szczegółowe rozmowy dotyczące podpisania kontraktu i terminu objęcia przez nas funkcji.

A kiedy już panowie swoje funkcje obejmą to…

Teatr Bagatela to rozrywka na wysokim poziomie, w dobrym guście i z szerokim wachlarzem repertuarowym. Obecnie teatr wystawia na dwóch scenach przy ul. Karmelickiej i ul. Sarego. Jest też Strefa K-805 na Kopcu Kościuszki, która nabiera swojej wartości artystycznej. To daje szansę i możliwości różnicowania repertuaru począwszy od komediowej klasyki światowej i polskiej poprzez szlagiery West Endu czy Broadwayu do spektakli muzycznych. Chcemy przypomnieć klasykę oraz twórców polskiego kabaretu ze szczególnym uwzględnieniem twórców krakowskich. Pragniemy skierować niektóre propozycje repertuarowe do młodej widowni, przybliżyć formułę stand-upową i rozszerzyć bazę repertuarową przeznaczoną dla widowni dziecięcej. Tempo rozszerzania oferty będą dyktowały oczywiście warunki finansowe…

To trudny czas dla kultury. Pandemia trwa, instytucje są po kolei „odmrażane”. Teraz nadszedł czas na teatry.

Dla teatru to przełomowy moment. W styczniu inaczej myśleliśmy o przyszłości teatrów niż w marcu, kiedy zaczynała się pandemia. Dzisiaj już wiemy, jakich zniszczeń pandemia dokonała na całym świecie. Teatr, inaczej niż wiele innych dziedzin kultury, nie istnieje bez bezpośredniego kontaktu aktora z widzem. Dopóki nie będziemy mogli bezpiecznie zapełnić wszystkich miejsc na widowni, dotąd teatr nie będzie mógł w pełni rozwinąć swoich skrzydeł.

Kiedy rozmawiałam z panem Robertem Piaskowskim, powiedział, że miasto widzi w panu managera na trudne czasy. Jak odniesie się pan do tych słów?

Miło słyszeć takie słowa. Mam nadzieję, że moje zawodowe umiejętności i doświadczenia pracy w kulturze, reklamie oraz w wielu różnorodnych środowiskach będą pomocne we współpracy z gronem tak wielu indywidualności, jakie skupia środowisko teatralne. Zawsze pracowałem tak, by zespół miał satysfakcję z pracy oraz by wykorzystując potencjał każdego zespołu, którym zarządzałem, maksymalizować zyski – zarówno ekonomiczne, jak i społeczne.

Teatr Bagatela w ostatnim czasie mierzył się z kryzysem wizerunkowym spowodowanym skandalem.

Chcę, by moja postawa życiowa, sposób zarządzania i komunikacji przekonały do mnie zespół aktorski i wszystkich pracowników teatru. To, co się wydarzyło w teatrze, pozostawiam ocenie kompetentnym instytucjom. Nie chcę się tym zajmować ani do tego wracać, bo moje motto to: „zawsze trzeba iść do przodu i myśleć pozytywnie”. Do tego myślenia zespół Bagateli mogę przekonać jedynie swoją pracą, zaangażowaniem i postawą właśnie.