W ubiegły czwartek bracia Błaszczykowscy spotkali się z prezydentem Krakowa, a w środę nowy prezes rozmawiał z dyrektorem Zarządu Infrastruktury Sportowej. Obie strony zapowiadają, że to dopiero początek dialogu.
Relacje krakowskiego klubu piłkarskiego z władzami miasta od lat były chłodne, a momentami bardzo napięte. Jacek Majchrowski i jego ludzie zupełnie nie ufali Marzenie S. i jej współpracownikom, co dwa lata temu doprowadziło do potężnego kryzysu. Ze względu na długi urząd odmówił klubowi podpisania kolejnej umowy dzierżawy stadionu i przez chwilę Wisła była bezdomna. Nową zawarto dopiero trzy dni przed inauguracją ligi i znalazł się w niej zapis, że Wisła musi płacić za wynajem najpóźniej 48 godzin przed meczem.
Łatka awanturników
Przejęcie władzy przez trójkę „ratowników” na początku 2019 roku uratowało klub, jednak stosunki z miastem nadal były napięte. Główny spór toczył się o przyszłość stadionu, zamianę spłaty długów na świadczenia reklamowe dla miasta czy nieporządek na arenie przy Reymonta. Pełniący obowiązki prezesa Piotr Obidziński i przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Jażdżyński nie byli mile widziani w urzędniczych gabinetach. W publicznych wypowiedziach stawiali twarde warunki, punktując miasto za – ich zdaniem – nierówne traktowanie krakowskich klubów
– Zachowywali się jak awanturnicy, więc trudno się dziwić, że prezydent nie miał ochoty z nimi rozmawiać – mówi nam jeden ze współpracowników Majchrowskiego.
Wznowiony dialog
W kwietniu akcje Wisły oficjalnie przejęli Jażdżyński, Jarosław Królewski i Jakub Błaszczykowski, a nowym prezesem został brat tego ostatniego – Dawid. W rozmowie z LoveKraków.pl, pytany o priorytety, wspomniał o mieście.
Do rozmów doszło 29 i 30 kwietnia w gmachu przy placu Wszystkich Świętych. Najpierw Dawid Błaszczykowski spotkał się z pełnomocnikiem prezydenta do spraw rozwoju kultury fizycznej Januszem Koziołem. Kolejnego dnia zawitał do gabinetu Majchrowskiego w towarzystwie brata Jakuba.
– Następstwem rozmowy są kolejne działania. Odniosłem wrażenie, że Wisła jest zadowolona z tego, co usłyszała – mówi Kozioł.
Spotkanie w ZIS
W środę Dawid Błaszczykowski udał się do siedziby Zarządu Infrastruktury Sportowej, który jest operatorem stadionu im. Henryka Reymana. Przypomnijmy, że niedawno miasto pozyskało prawa do projektu stadionu, co umożliwia planowanie zmian i ich przeprowadzenie przy znalezieniu funduszy. Po rozmowach miejska jednostka i klub wydały krótki komunikat.
„Podczas rozmowy w siedzibie ZIS poruszone zostały kwestie współpracy miasta i klubu. Przedstawiciele obu stron wyrazili chęć dialogu i konstruktywnej współpracy dla dobra Krakowa oraz przechodzącej proces odbudowy Wisły. Kontynuacją "nowego otwarcia" będą spotkania robocze, z których pierwsze zostało zaplanowane na przyszły tydzień” – czytamy na stronach internetowych Wisły i ZIS-u.
Najszybciej muszą dojść do porozumienia w sprawie opłat za stadion, gdy Wisła wznowi rozgrywki przy pustych trybunach. Wcześniej klub płacił 123 tysiące złotych za mecz, w nowej rzeczywistości taka kwota jest dla klubu nie do przyjęcia.
– Trzeba będzie negocjować nowe warunki. Usiądziemy i na pewno się dogadamy – zapewniał pod koniec kwietnia Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS.
