Kandydat na senatora Rafał Komarewicz chce, by na budowę chodników i ścieżek rowerowych można było wydawać ZRID. To przyspieszyłoby i ułatwiło samorządom budowę infrastruktury promującej zrównoważony transport.
Od 2003 roku samorządy mają do dyspozycji specustawę, która wprowadziła zasady przygotowania i prowadzenia inwestycji drogowych. Zdaniem Komarewicza, należy to prawo dostosować do nowych czasów.
O ile specustawa jest wręcz zbawienna do budowy dróg w mieście, tak nie obejmuje już chodników, ścieżek rowerowych, ale też inwestycji tramwajowych.
Pozwoliłoby to uniknąć takich sytuacji. – Jako miasto straciliśmy prawie 6 mln zł dotacji z Unii Europejskiej na budowę infrastruktury rowerowej w Przylasku Rusieckim. Dlaczego? Ponieważ na tym terenie jest kilkudziesięciu różnych właścicieli małych działek. To uniemożliwiło nam pozyskanie odpowiednich terenów pod budowę ścieżek i alejek – mówi Rafał Komarewicz.
Jak przekonywał bezpartyjny kandydat na senatora, dzisiejsze wymagania i potrzeby rozwojowe miast i ich mieszkańców wskazują na konieczność ułatwienia i przyspieszenia realizacji procedury przygotowania chodnika, ścieżki rowerowej czy linii tramwajowej.
