GDDKiA ogłosiła przetarg na przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego dla drogi ekspresowej S7 Kraków – Myślenice. To właśnie ta ekspresówka była wcześniej przedmiotem protestów mieszkańców podkrakowskich gmin i południowych dzielnic Krakowa.
Dyskusje wokół budowy S7 Kraków-Myślenice rozgorzały na początku ubiegłego roku, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad pokazała sześć możliwych korytarzy przebiegu nowego połączenia:
W gminach, przez które miałaby przebiegać nowa droga, plany inwestycji wzbudziły mocny sprzeciw. Organizowane były protesty, zbierano głosy pod petycjami, głos zabierali przedstawiciele samorządów. W odpowiedzi na propozycję GDDKiA w Krakowie powołany został specjalny zespół, który miał wypracować kompromisowe rozwiązanie, ale to z kolei obudziło napięcia pomiędzy władzami Krakowa i ościennych gmin, które zarzucały miastu, że próbuje podejmować decyzje wykraczające poza jego granice.
Trochę poczekali
Przedstawiciele GDDKiA podkreślali od początku, że proponowane korytarze obejmują pasy terenu o szerokości od 3 do 5 km, a nie precyzyjny przebieg nowej drogi. – Zaproponowane korytarze spotkały się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. Jednocześnie wygenerowały wiele obaw społecznych i uwypukliły wrażliwe obszary. Dlatego też zaproponowaliśmy zainteresowanym samorządom przygotowanie własnej propozycji tzw. korytarza społecznego drogi ekspresowej S7 łączącej Kraków z Myślenicami. Jak dotąd nie udało się przygotować takiego rozwiązania – mówi Monika Skrzydlewska z GDDKiA.
Dyrekcja podkreśla, że w czasie prac samorządów nad przygotowaniem korytarza społecznego nie prowadziła żadnych działań związanych z wytyczaniem przebiegu nowego odcinka drogi ekspresowej S7. – Informowaliśmy przy tym, że prace nad wariantem społecznym nie wstrzymują naszych starań o pozyskanie finansowania na przeprowadzenie początkowego etapu prac przygotowawczych dla tej trasy. Ogłoszenie przetargu na przygotowanie STEŚ to rozpoczęcie tych prac przygotowawczych – tłumaczy przedstawicielka GDDKiA.
Teraz już dokładny przebieg
STEŚ (Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe) to dokument projektowy, w którym analizowane są możliwości poprowadzenia drogi na konkretnym terenie, z uwzględnieniem kwestii technicznych, kosztów i oddziaływania nowej trasy na środowisko. Zaproponowane warianty będą więc prezentowały już precyzyjne przebiegi i lokalizację inwestycji, a nie szerokie korytarze. – Wykonawca STEŚ przedstawi możliwości przebiegu drogi w pasie o szerokości od 80 do 150 metrów, w którym zlokalizowane będą nie tylko sama droga ekspresowa, ale cała infrastruktura związana z jej funkcjonowaniem – zapowiada Monika Skrzydlewska.
Zadaniem wykonawcy będzie znalezienie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4 a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7. Początek drogi przewidziano między węzłami Kraków Południe a Kraków Bieżanów, jednak projektant będzie mógł zaproponować go też w innym miejscu. GDDKiA dopuszcza poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód, „o ile takie rozwiązanie będzie korzystne i racjonalne”. – Pozostawienie opcji rozpoczęcia trasy w innym miejscu niż odcinek A4 Kraków Południe - Kraków Bieżanów daje też możliwość rozważenia rozwiązań zlokalizowanych poza podstawowym obszarem – czytamy w komunikacie.
Termin składania ofert to 28 czerwca.