Od czasu jesiennych manifestacji przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości całodobowo przebywa patrol policji. Mieszkańcy, którzy zauważyli, że funkcjonariusze mocno się tam nudzą, pytają po co pilnować tak naprawdę pustych pomieszczeń.
„Strajki kobiet” przebiegały spokojnie, choć nie obyło się bez wygłaszania wulgaryzmów, malowania po budynkach czy koszach na śmieci znaku protestu. Trasa niemal każdej z manifestacji przebiegała przez ul. Retoryka, bo tam właśnie mieści się Biuro Zarządu Okręgowego PiS okręgu nr 13.
Od października 2020 roku miejsce to jest pod szczególną ochroną. – Wynika to z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego, szczególnie w obliczu występujących tam jak i potencjalnych przypadków zakłócania porządku i częstych zgromadzeń łamiących epidemiczne obostrzenia – mówi Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.
Przedstawiciel komendy miejskiej tłumaczy, że umiejscowienie tam patrolu nie musi być wynikiem dokonanych tam przestępstw czy wykroczeń. – Chodzi też o czynniki, które uprawdopodabniają ich wystąpienie, np. ustalenia operacyjne – stwierdza.
Piotr Szpiech dodaje też, że policjanci, którzy pełnią patrol przy Retoryka, stanowią wsparcie dla innych mundurowych pracujących w centrum Krakowa. Rzecznik KMP przekonuje, że stróże prawa kontrolują rejony, gdzie są biura poselskie innych partii politycznych.
