Dwie polskie firmy chcą dostarczyć pociągi dla Małopolski

Impuls fot. LoveKraków.pl

Dwie firmy chcą dostarczyć nowe pociągi dla Województwa Małopolskiego. Najtańsza oferta opiewa na ponad 245 milionów złotych.

Władze Małopolski pod koniec stycznia ogłosiły przetarg na dostawę siedmiu pociągów do obsługi połączeń aglomeracyjnych. – Przetarg może być rozszerzony do dziewięciu pojazdów, ale to uzależnione jest od budżetu. Liczę, że uda się pozyskać środki i zakupimy dziewięć pociągów – mówił wówczas Łukasz Smółka, wicemarszałek Małopolski.

W każdym pojeździe minimum 185 miejsc

Zamawiane pojazdy muszą osiągać prędkość 160 kilometrów na godzinę i być wyposażone w tempomat. Powłoka lakiernicza obowiązkowo musi być pokryta specjalną warstwą uniemożliwiającą nanoszenie graffiti i ma spełniać swoje właściwości najkrócej przez 10 lat.

W czteroczłonowym pojeździe zamontowanych ma być minimum 185 miejsc siedzących (w tym 51 miejsc uchylnych).

Dwie polskie firmy złożyły oferty

Takie pociągi chcą dostarczyć dwie polskie firmy. Najtańszą ofertę złożyła nowosądecka firma Newag, która za dostarczenie siedmiu fabrycznie nowych pojazdów chce 245 milionów złotych. O sześć milionów złotych wyższą ofertę przedstawiła bydgoska Pesa. Urzędnicy zarezerwowali na to zadanie 251 milionów złotych.

Producent z Małopolski deklaruje, że pierwsze dwa pojazdy dostarczy w terminie do 16 miesięcy, kolejne dwie sztuki władze województwa miałyby dostać w następnych dwóch miesiącach. Wszystkie siedem pociągów urzędnicy mieliby otrzymać w niespełna 22 miesiące.

Urzędnicy mówią, że teraz oferty będą sprawdzane pod kątem formalno-prawnym. Jeśli nie będą mieli zastrzeżeń do złożonych ofert, to podpiszą ostateczną umowę.

News will be here