W listopadzie odpowiadające za organizację Sylwestra Krakowskie Biuro Festiwalowe ma ogłosić szczegóły dotyczące tegorocznej imprezy sylwestrowej w Krakowie.

Sylwester z wirusem w tle

Od 2016 roku miasto nie organizuje imprezy z żadną stacją telewizyjną. Formuła uległa zmianie – od tej pory zabawa odbywa się w kilku miejscach miasta, w tym m.in. na Rynku Głównym.

Rapowanie pod ratuszem, nowohucka potańcówka i podgórski bal – tak wyglądała ubiegłoroczna zabawa sylwestrowa w Krakowie. Mieszkańcy mogli powitać Nowy Rok w Alei Róż, na Rynku Głównym i Rynku Podgórskim.

W tym roku formuła imprezy będzie zależeć od sytuacji epidemiologicznej i wprowadzanych ograniczeń. Cała Polska jest objęta obecnie czerwoną strefą, coraz częściej pojawiają się nieoficjalne informacje, że czeka nas drugi lockdown.

Co więcej, w poniedziałkowej rozmowie z „Faktem”, minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że jeśli chodzi o pandemię, to „na pewno nie będzie takiej poprawy, byśmy o świętach Bożego Narodzenia mogli myśleć w sposób tradycyjny”.

Sylwester inny niż do tej pory

– W tym roku Sylwester w Krakowie odbędzie się, ale na pewno nie będą to koncerty i masowe imprezy organizowane na głównych miejskich placach, tak jak w ubiegłych latach – mówi Michał Zalewski, rzecznik KBF.

Zalewski podkreśla, że koncepcja, nad którą właśnie pracuje KBF, jest i będzie dostosowana do obowiązujących reżimów sanitarnych.

– W tym roku do współpracy zostaną zaproszeni artyści sztuk wizualnych, dlatego możemy zapewnić, że powitanie nowego roku w Krakowie na pewno będzie cieszyć zmysł wzroku. Będzie także bezpiecznie, gdyż programowane działania uwzględniają konieczność zachowania dystansu społecznego – dodaje Michał Zalewski.