Piesi oddzieleni od rowerzystów i ścieżki przy mniejszych rzekach

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Gruntowna rewitalizacja Bulwarów Wiślanych w centrum miasta oraz przedłużenie ścieżek tak, by sięgały od Tyńca po Wolicę. Do tego ścieżki nad mniejszymi rzekami – Wilgą, Rudawą, Białuchą i Dłubnią – na całej ich długości. To propozycja Zarządu Zieleni Miejskiej nazwana hasłem „Wisła łączy”.

Bulwary Wiślane okazały się w tej kampanii jednym z najistotniejszych tematów. Wcześniej swoje propozycje przedstawiali kontrkandydaci Jacka Majchrowskiego. Łukasz Gibała zaproponował wydłużenie bulwarów, utworzenie nowych zjazdów, wymianę nawierzchni oraz dwie duże plaże z basenem, przebieralnią i boiskiem do siatkówki. Małgorzata Wasserman poszła dalej – chce od ośmiu do dziesięciu plaż z basenami, budowy mariny na Zabłociu oraz wystawy budownictwa energooszczędnego na terenach zalewowych w Nowej Hucie.

Wisła łączy

Kontrpropozycja ze strony miasta idzie w inną stronę. Ogólne założenie jest takie, by ścieżki nad rzekami łączyły różne rejony miasta. Stąd pomysł, by uwagę skupić nie tylko na rewitalizacji Bulwarów Wiślanych w centrum miasta, ale by poprowadzić ścieżki wzdłuż całego krakowskiego odcinka Wisły oraz wzdłuż rzek, które do Wisły dopływają.

Jeśli chodzi o centrum miasta, Zarząd Zieleni Miejskiej proponuje reorganizację istniejących ciągów komunikacyjnych. Trakt pieszy zostałby oddzielony od tego przeznaczonego dla rowerzystów i rolkarzy. – Wieczorami i w weekendy jest tutaj bardzo tłoczno i często pojawiają się konflikty pomiędzy pieszymi i rowerzystami – zwraca uwagę Piotr Kempf, dyrektor jednostki. Przy brzegu miałby więc przebiegać chodnik, przy którym pojawiłyby się nowe i ustawione w większej liczbie ławki. Rowerzyści i rolkarze poruszaliby się osobną ścieżką, oddzieloną od chodnika pasem zieleni. – Łącznie szerokość nawierzchni zwiększyłaby się tylko o ok. 50 cm, więc nie obawiamy się zarzutu zabetonowywania bulwarów – mówi Kempf.

Tak Bulwary Wiślane miałyby wyglądać na całym odcinku w centrum, a więc do mostu Kotlarskiego. Założenie jest jednak takie, by uzupełnić też wszystkie brakujące fragmenty (już w węższej formie), tak by po obydwu stronach Wisły był kompletny trakt pieszo-rowerowy.

Ścieżki nad dopływami

A co nad mniejszymi rzekami? Tam miałyby powstać ścieżki tylko na jednym brzegu, ale też na całej długości. Będzie to wymagać wykupienia wielu działek, ponieważ miasto dysponuje tylko częścią z nich.

Ścieżki miałyby w możliwie jak najmniejszym stopniu ingerować w przyrodę, dlatego byłyby wykonane z przepuszczalnej nawierzchni i węższe niż te nad Wisłą. – Jesteśmy w stanie połączyć cały Kraków w zupełnie nowy sposób. Odkrywamy na nowo tereny, które były nam nieznane. Kraków rozwija się równomiernie – przekonuje dyrektor ZZM. Do realizacji zamierzenia potrzebna byłaby też budowa nowych kładek.

Pierwszym krokiem miałyby być konsultacje z mieszkańcami. Wymagana też będzie zgoda ze strony konserwatora zabytków na wprowadzenie zmian w objętej ochroną części w centrum. Dyrektor Kempf zapewnia, że prace dotyczące rewitalizacji zabytkowej części Bulwarów Wiślanych mogłyby się rozpocząć już w przyszłym roku. Całość byłaby rozłożona na pięć lat i miałaby kosztować około 100 milionów złotych.

News will be here