„Brud arena”. Czy miasto i Wisła mają czyste sumienie? [ZDJĘCIA]

fot. Czytelnicy

Największy sportowy obiekt w mieście razi nie tylko niefunkcjonalnością czy szpecącą elewacją. Kibice skarżą się także na wszechobecny brud i ślą do nas zdjęcia. Kto odpowiada za brak czystości na 33-tysięczniku przy ulicy Reymonta 20?

Tylko w tym roku na przebudowanym za ponad 600 milionów złotych obiekcie zostało rozegranych 19 spotkań. 6 z nich to wiosenne mecze Garbarni w I lidze, na które przychodziło niewiele osób, przeważnie poniżej 500. Dużo większą widownię gromadzą spotkania ekstraklasowej Wisły, która od 2014 roku na co dzień trenuje w Myślenicach, a przy Reymonta tylko podejmuje rywali. Koszt wynajęcia obiektu na jedno spotkanie Białej Gwiazdy wynosi 123 tysiące złotych brutto.

Kibice tego klubu od dawna skarżą się na stan czystości – przede wszystkim ptasie odchody, brudne korytarze i ciągi komunikacyjne, odpadający tynk – a także brak numerów na części krzesełek, zdemontowane daszki, które miały chronić widzów z pierwszych rzędów przed opadami czy „podskakujące” kafelki na korytarzach.

Kto jest winny?

Operatorem obiektu jest Zarząd Infrastruktury Sportowej. Postanowiliśmy się dowiedzieć, czy miejska jestnostka widzi brud i co robi, by było inaczej. 19 lipca wysłaliśmy następujące pytania:

1. Proszę o informację, jak wygląda podział obowiązków utrzymywania czystości na stadionie przy ul. Reymonta, jeżeli chodzi o operatora, czyli ZIS, oraz o głównego dzierżawcę, czyli Wisłę Kraków.

2. Proszę również o podanie, w jakich terminach i zakresie w 2019 roku obiekt był sprzątany na zlecenie ZIS, podanie nazwy firmy lub firm wykonujących zadania i koszty poszczególnych operacji.

3. Czy – i jak – ZIS sprawdza stan czystości na obiekcie (trybuny i pomieszczenia pod nimi), po tym jak powinien to zrobić klub i po akcji na zlecenie operatora? Kto sprawdza jakość sprzątania i czy jednostka posiada notatki z tego typu akcji?

Udzielenie odpowiedzi zajęło rzecznikowi Jerzemu Sasorskiemu 16 dni. W przysłanym do nas mailu zabrakło odpowiedzi na pytanie numer dwa, które dotyczyło sprzątania na zlecenie miasta, czyli dbania o stadion na co dzień przez jego operatora. Przypomnijmy, że Wisła rozgrywa spotkania u siebie średnio co dwa tygodnie, a przerwa między sezonami czy rundami jest znacznie dłuższa. Poprosiliśmy o uzupełnienie odpowiedzi, ale do momentu publikacji tego tekstu nie trafiło na naszą skrzynkę mailową.

Aktualizacja, godzina 15.50. ZIS odpowiedział na dodatkowe pytanie. Pełna treść oświadczenia na dole tekstu

Miasto ma wiele uwag do Wisły, która w umowie zobowiązała się sprzątać stadion po rozegranym meczu. ZIS twierdzi, że od wielu lat klub nienależycie wywiązuje się z tego obowiązku. Operator robi zaś dokumentację fotograficzną, wysyła do klubu monity i raporty, ale nie przynoszą one oczekiwanych efektów.

„Trybuny stadionu nie są sprzątane terminowo, bardzo często się zdarza, że przez kilka dni na trybunie zalegają śmieci, a podłogi nie są w ogóle zmywane. Korytarze (biegi schodowe), w których przebywają kibice, nigdy nie były dokładnie posprzątane przez meczowego najemcę stadionu. Po meczach pełne kontenery śmieci były i są (choć ostatnio rzadziej) przetrzymywane na stadionie przez kilkanaście dni (bywało, że nawet przez dwa miesiące) – tłumaczy ZIS.

„Wisła bardzo opieszale reaguje na zgłaszane uwagi i żądania niezwłocznego wywozu tych nieczystości z terenu obiektu” – dodaje operator, wyciągając jednocześnie wniosek, że klub nie jest zadowolony z firm sprzątających, bo kilkukrotnie je zmieniał.

Poproszona przez nas o skomentowanie tych zarzutów Wisła po dwóch dniach przedstawia swoją, zupełnie inną wersję. Klub twierdzi, że oddaje stadion czysty, a otrzymuje brudny. I płaci podwójnie, bo ma sprzątać także przed spotkaniami.

„Podstawowym problemem związanym z utrzymaniem pożądanej czystości na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie jest brak firmy, która odpowiadałaby za sprzątanie obiektu na co dzień. Mamy na myśli okresy, w których Wisła nie rozgrywa swoich meczów, a stadion nie jest sprzątany, co prowadzi do nagromadzenia brudu. Do tej pory nie zauważyliśmy, aby wnętrza stadionu, na co dzień wynajmowane także inym firmom, były regularnie sprzątane, co pozwoliłoby zachować reprezentacyjny charakter obiektu” – informuje Karolina Biedrzycka, rzecznik prasowa.

Na zarzut o zbyt długi czas potrzebny do sprzątania obiektu Wisła odpowiada, że uzależniony jest od liczby kibiców, ale „generalnie trwa około dwa, trzy dni”.

„Terminy sprzątania uwzględnione zostały w umowie między Wisłą a ZIS-em. Kontenery ze śmieciami są wywożone po zakończeniu danego spotkania. Oczywiście, zdarza się, że opróżnienie następuje parę dni po meczu, jednak wynika to z zapełnienia kontenera oraz ilości odpadów zgromadzonych po każdym meczu” – zaznacza klub.

Nieproszeni goście

Osobną kwestią, na którą bardzo zwracają uwagę kibice, są ptasie odchody. ZIS zwraca uwagę, że pozostawianie na długi czas resztek żywności przyciąga ptactwo i zwiększa ilość odchodów. Jerzy Sasorski pisze także, że na obecność problemu wpływ ma również pielęgnacja murawy.

„Pielęgnacja murawy, w tym dosiewka trawy, to podstawowe i niezbędne zabiegi do utrzymania należytego stanu boiska – narzędzia pracy piłkarzy, więc zarzut ten traktujemy z przymrużeniem oka. Co więcej, jakość trawy na stadionie jest doceniana przez zawodników występujących na najwyższym szczeblu w Polsce. W poprzednim sezonie płyta została sklasyfikowana na drugim miejscu wśród wszystkich ligowych muraw” – odpowiada Biedrzycka.

Wisła zaproponowała miastu współfinansowanie zatrudnienia sokolnika, który odstraszałby ptactwo, ale na razie miała się nie doczekać jakiejkolwiek odpowiedzi.

Klub skarży się również na stadionową posadzkę. „Ze względu na chropowatą nawierzchnię, która nie jest dostosowana do tego typu obiektów, trudno utrzymać jej czystość. Posadzka ta nie została po oddaniu stadionu do użytku zaimpregnowana, w związku z czym proces jej konserwacji jest utrudniony, a brud niełatwy do usunięcia. Firma nie może używać myjek ciśnieniowych, ponieważ woda zalewa wnętrza trybun. Zmusza to do zeskrobywania odchodów, co kosztuje więcej pracy i wymaga większego nakładu czasowego, a efekt i tak jest niezadawalający".

W galerii przedstawiamy zdjęcia nadesłane do nas przez Czytelników. W większości zostały zrobione podczas ostatniego meczu Białej Gwiazdy z Zagłębiem Lubin (31 sierpnia).

Aktualizacja, godzina 15.50. Uzupełnione stanowisko ZIS-u nadesłane już po publikacji tekstu (pisownia oryginalna):

1. Koszenie trawy odbywa się siłami własnymi osób zatrudnionych na Stadionie.

2. Zbieraniem liści w okresie jesiennym zajmują się nasi pracownicy wspierani przez osoby skazane przez Sąd na wykonywanie prac społecznych i uczestników zajęć organizowanych przez Centrum Integracji Społecznej (ZIS ma odpowiednią umowę z CIS-em).

3. Odśnieżanie terenu prowadzone jest siłami własnymi pracowników ZIS.

4. Wybrane pomieszczenia w strefie biur są sprzątane przez firmę, z którą ZIS ma umowę.

5. Siłami osób z CIS-u (środki do sprzątania zapewnia ZIS) sukcesywnie są myte szyby i drzwi na dolnych poziomach w trybunie wschodniej i zachodniej. Myte sa szyby w holach dostępnych dla publiczności (kibiców)

6. Dodatkowo, siłami własnymi z użyciem myjki ciśnieniowej i środków chemicznych sukcesywnie zmywana są glony na ścianach fos, przed sezonem zostały umyte dolne rzędy krzesełek na trybunach a ponadto na trybunie północnej zmyto widownię całej trybuny, usunięto wlepki z szyb oddzielających sektory w tej trybunie; jak trybuna wygląda obecnie łatwo sprawdzić…Organizator meczów nie robi nic w tym zakresie i nie tylko tam.

7. Od bardzo dawna czekamy na przywrócenie odpowiedniego stanu sanitarnego posadzek w trybunach. Akcja Socios miała charakter propagandowy a posadzka pozostała. Zmyto tylko ok 15 % na parterze w trybunie wschodniej a reszta w tej trybunie i na innych trybunach i kondygnacjach pozostała bez zmian. Te porządki są po stronie organizatora meczów.

8. Na parkingu południowym tygodniami organizator meczów zostawia pełne kontenery ze śmieciami pomeczowymi, a jak brakuje kontenera to worki są składowane przez Wisłę Kraków SA obok. Ptaki i zwierzęta rozdrapują i roznoszą więc te śmieci po obiekcie…

9. W poczuciu obowiązku zapewnienia odpowiedniego wyglądu siłami własnymi doprowadzamy teren do poziomu akceptowalnego przez użytkowników (najemców) bowiem niezmiernie trudno jest wyegzekwować od Wisły wykonanie tych prac.


Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza
News will be here