Efektowne zwycięstwo Wisły. Rezerwy Legii bez szans

Angel Rodado strzelił dwa gole. Trzy bramki dołożyli młodzi Polacy: Kacper Duda, Patryk Plewka i Wiktor Szywacz fot. Wisła Kraków
Lekko, łatwo i przyjemnie. Pierwszoligowa Wisła Kraków awansowała do 1/16 Pucharu Polski po meczu w centrum treningowym Legii w Książenicach. Piłkarze Jerzego Brzęczka nie pozostawili złudzeń trzecioligowym rezerwom Wojskowych i rozgromili je 5:0.

Sędzia Paweł Pskit z Łodzi prowadził mecz bardzo młodych zespołów. Drugi zespół Legii miał w wyjściowym składzie 17-latka, a średnia wieku całego zespołu wynosiła 21,72. Krakowianie, z dwoma 18-latkami w podstawowej jedenastce, byli nieco starsi – 22,27. Średnią wieku Białej Gwiazdy zawyżał przede wszystkim urodzony w 1992 roku Vullnet Basha, który wyleczył uraz i zagrał po raz pierwszy od miesiąca.

Dobry mecz na debiut

Jerzy Brzęczek pozwolił zadebiutować w oficjalnym meczu pierwszej drużyny Kamilowi Brodzie i Kacprowi Skrobańskiemu. Bramkarz i środkowy obrońca nie mieli wielu okazji do wykazania się (zwłaszcza do przerwy) ponieważ krakowianie tłamsili trzecioligowca. Przez większość spotkania podopieczni Piotra Jacka mieli problemy z zawiązaniem akcji i rzadko gościli w polu karnym Wisły. Najlepszą okazję stworzyli dopiero w 89. minucie, gdy Kacper Jędrasik przestrzelił w sytuacji sam na sam z Brodą.

Wiślacy byli lepsi o dwie klasy i jeżeli mielibyśmy szukać elementu, który nieco szwankował w pierwszych 45 minutach, to była to celność strzałów. Dwie takie próby zakończyły się jednak golem głową Kacpra Dudy po dośrodkowaniu z prawej strony Bartosza Talara. Wcześniej bramkarz rezerw Legii obronił dobre uderzenie Piotra Starzyńskiego, a Duda z dystansu trafił w poprzeczkę. Niewiele zabrakło, by zdobył piękną bramkę.

Efektowny początek drugiej połowy

Wisła zamknęła mecz w 20 minut po przerwie. Między 54. a 65. minutą kibice oglądali gole Patryka Plewki (z dystansu, przelobował bramkarza po rykoszecie), Angela Rodado (z rzutu karnego, po zagraniu piłki ręką przez Juliena Tadrowskiego, który opuścił boisko za drugą żółtą kartkę) i Wiktora Szywacza (uderzył sprytnie z rzutu wolnego, obok źle ustawionego muru). W ostatniej minucie wynik ustalił Rodado. Hiszpan z bliska dobił piłkę po strzale Szywacza obronionym przez Jakuba Trojanowskiego.

Dla Wisły w tym sezonie liczy się przede wszystkim skuteczna walka o powrót do ekstraklasy, ale awans do kolejnej rundy Pucharu Polski na tak wczesnym etapie i z tym rywalem był obowiązkiem. Młody zespół spisał się bez zarzutu i może już myśleć o piątkowym spotkaniu ligowym z Puszczą Niepołomice.

W środę o awans do 1/16 finału powalczą Cracovia (o godzinie 16.30 zagra na wyjeździe z ŁKS-em Łagów) i Wieczysta (o 16 podejmie Radunię Stężyca).

Losowanie par kolejnej rundy odbędzie się 2 września o godzinie 12 w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie.

 

Legia II Warszawa – Wisła Kraków 0:5 (0:1)

Bramki: Duda (19.), Plewka (54.), Rodado (61., karny, 90.), Szywacz (65.).

Legia II: Trojanowski –Skibicki (72. Puciłowski), Laskowski, Noiszewski, Tadrowski, Pacek (79. Winorowski) – Niski (46. Sobociński), Celhaka (67. Kamiński), Strzałek (79. Ziółkowski), Jędrasik – Maciejewski.

Wisła: Broda – Gruszkowski, Łasicki, Skrobański, Niewiadomski (75. Wachowiak) – Plewka (64. Jelić Balta), Basha (65. Szot) – Talar, Duda (46. Szywacz), Starzyński – Żyro (46. Rodado).

Żółte kartki: Tadrowski (dwie), Pacek, Laskowski – Rodado.

Czerwona kartka: Tadrowski (60., za dwie żółte).

Sędziował Paweł Pskit (Łódź).

REKLAMA
REKLAMA