Paweł M. ps. „Misiek” pozostanie w areszcie do 16 stycznia. Tak zdecydował sąd na wniosek prokuratury. 39-latek usłyszał dziś zarzuty i był przesłuchiwany. Nie przyznał się jednak do zarzucanych czynów i odmówił składania zeznań.
Paweł M. usłyszał w krakowskiej prokuraturze zarzuty zorganizowania i kierowania grupą przestępczą oraz obrotu znaczną ilością narkotyków. Nie przyznał się do nich, odmówił składania zeznań i nie odpowiedział na żadne z pytań.
Jak podaje PAP, w przyszłym tygodniu zostanie przewieziony do prokuratury w Katowicach. Śląscy śledczy poszukiwali Pawła M. w związku z przestępstwami przeciwko mieniu oraz przeciwko życiu i zdrowiu. Chodzi o rozboje oraz o pobicie skutkujące ciężkim uszkodzeniem ciała.
Oskarżonemu grozi do 15 lat więzienia.