Małopolska konserwator zabytków poprosiła Zarząd Inwestycji Miejskich, aby ponownie przeanalizowali niektóre rozwiązania projektowe budowanej kładki łączącej Kazimierz z Ludwinowem. Katarzyna Urbańska zasugerowała, aby projektanci szczególną uwagę zwrócili na rozwiązania na terenie Kazimierza. Po tej stronie Wisły wjazdy na kładkę ingerują w wygląd bulwarów wiślanych.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski poinformował dziś, że na ten temat rozmawiał już z wojewódzką konserwator zabytków. – Kładka sama w sobie jest czynnikiem miastotwórczym. Wiem, że były protesty mieszkańców okolic Kazimierza, ale pamiętajmy jak kładka Bernatka wpłynęła na rozwój części Podgórza i Kazimierza. Jestem zwolennikiem kładki, ale pojawiają się pytania o jej formę – skomentował.

– Poprosiliśmy projektantów kładki, aby odnieśli się do pisma pani konserwator. Jeśli będą prawne i techniczne możliwości, aby przeprojektować ten element, to nie widzimy żadnych przeszkód, aby dokonać korekty z poszanowaniem strefy UNESCO – mówi Jan Machowski, rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich.

Budowa przeprawy realizowana jest przez firmę Primost Południe. Wykonawca za jest stworzenie w przetargu zażyczył sobie ponad 113 mln złotych. Początkowo firma miała 26 miesięcy na stworzenie kładki.

Dotychczas firma dokonała m.in. wycinki, nasadzeń i przesadzeń drzew, jak również wprowadziła czasową organizację ruchu zarówno od strony Ludwinowa, jak i od strony Kazimierza. W tym roku ma jeszcze w planie prace związane z wykonaniem podpór pod kładkę na bulwarach Wołyńskim oraz Inflanckim.

Jednak termin zakończenia inwestycji najprawdopodobniej ulegnie zmianie. Jak tłumaczą w Zarządzie Inwestycji Miejskich, niektóre prace, m.in. związane z przebudową sieci elektrycznej i gazowej, idą nieco wolniej niż pierwotnie zakładano, co wynika głównie z konieczności dodatkowych uzgodnień w tym zakresie z zarządcami sieci.