Groźna kontuzja pomocnika Wisły. Ale są też dobre wieści

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Środkowy pomocnik Igor Sapała w meczu ligowym z Odrą Opole doznał złamania kompresyjnego kości strzałkowej. Do urazu doszło w wyniku uderzenia rywala. Dobre informacje są takie, że do gry są gotowi Vullnet Basha i James Igbekeme, a defensywnym pomocnikiem może być także obrońca Tachi.

Karolina Kawula, rzecznik prasowy Wisły, poinformowała, że przerwa Sapały ma potrwać trzy, cztery tygodnie. Nie oznacza to jednak, że po tym czasie piłkarz będzie mógł już wybiec na boisko. Pod koniec marca 28-latek rozpocznie dopiero rehabilitację. Kolejnym krokiem będzie powrót do treningów, a potem do gry. Jest więc bardzo prawdopodobne, że w tym sezonie nie pomoże już drużynie. To nie pierwszy poważny uraz tego zawodnika. Wcześniej wiele miesięcy stracił w Rakowie Częstochowa, w którym występował przed przenosinami pod Wawel.

Wisła ma inne opcje

– Bardzo mi żal Igora. Wiadomo, że takie rzeczy w piłce się zdarzają, natomiast mamy nieodparte wrażenie, że od początku rundy rywale polują na naszych zawodników. Luis Fernandez jest najczęściej faulowanym piłkarzem w lidze, w pierwszej dziesiątce jest jeszcze Kacper Duda. Z analizy wychodzi nam, że przeciwnikom nie chodzi o odbiór piłki, a zrobienie krzywdy, przewrócenie. Cieszy mnie jednak, że sędziowie zwracają na to coraz większą uwagę – mówił Radosław Sobolewski, trener Białej Gwiazdy.

Szkoleniowiec przekazał także dobre wieści. Do gry wraca Vullnet Basha, którego ostatnio zastępował Sapała. Albańczyk opuścił dwa ostatnie spotkania z powodu naderwania mięśnia dwugłowego uda w spotkaniu z Resovią. Gotowy jest także pozyskany na zamknięciem okienka James Igbekeme. Rolę defensywnego pomocnika może pełnić Tachi, który przychodził jako środkowy obrońca. Hiszpan pokazał się na tej pozycji w meczu z Arką Gdynia i zaliczył asystę po długim i dokładnym podaniu przy golu Mateusza Młyńskiego.

– On w swojej karierze rozgrywał już mecze na tej pozycji, więc nie byliśmy zaskoczeni, że da radę. Operuje piłką na wysokim poziomie, a asystą z Arką pokazał wysoki kunszt. Jest też niesamowicie agresywnym zawodnikiem, potrafi doskoczyć do przeciwnika – mówi Sobolewski.

Miłe słowa o GKS-ie

W sobotę o godzinie 17:30 Wisła zagra w Katowicach z GKS-em o czwarte z rzędu zwycięstwo. Kolejny komplet punktów może jej dać upragnione (na ten moment) miejsce w strefie barażowej o ekstraklasę. Rywale też marzą o awansie (od wielu, wielu lat). Aktualnie mają na koncie trz punkty mniej.

– GKS prezentuje naprawdę wysoki poziom, z przyjemnością analizuje się taki zespół. Widać pracę trenerów, co i jak chcą zrobić. Mecz rozstrzygnie się w kwestii taktycznej. Oby na naszą korzyść – kończy Sobolewski.

Dodajmy, że za żółte kartki nie będzie mógł wystąpić Mateusz Młyński, więc trener dokona co najmniej dwóch zmian w wyjściowym składzie. Skrzydłowego zastąpi Alex Mula, który dał bardzo dobrą zmianę przeciwko Odrze Opole.

News will be here