Sensacja przy Siedleckiego. Cracovia w wielkim stylu pożegnała się z LM [VIDEO]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

W ostatniej kolejce grupy F Hokejowej Ligi Mistrzów Comarch Cracovia niespodziewanie wygrała 4:3 z mistrzem Szwecji Farjestad Karlstad. Krakowski zespół zakończył zmagania z sześcioma punktami za dwa zwycięstwa.

Tydzień wcześniej zespół Rudolfa Rohaczka uległ na wyjeździe przedstawicielowi dużo silniejszej ligi 1:5. Czeski szkoleniowiec mówił wtedy, że był to jeden z najlepszych meczów Cracovii w Lidze Mistrzów, w której mogła rywalizować po raz trzeci w historii. Przed własną publicznością Pasy poszły za ciosem i sprawiły sensację. Zagrały konsekwentnie i wykorzystały fakt, że Szwedzi przyjechali do Krakowa bez kilku podstawowych graczy.

Trzy gole z rzędu

Spotkanie w hali przy ul. Siedleckiego zaczęło się po myśli gości. Davida Zabolotnego, który dostał szansę od trenera i zastąpił w bramce Roka Stojanovica, pokonał Anton Berglund. Ten zawodnik otworzył także wynik pierwszego spotkania. Cracovia odpowiedziała po kilku minutach, gdy wykorzystała przewagę liczebną i trafił Saku Kinnunen. Remis nie utrzymywał się długo – ponownie prowadzenie Szwedom dał Victor Ejdsell.

Na kolejne gole, trzy z rzędu dla Cracovii, kibice czekali ponad 20 minut. Gospodarze wygrali drugą tercję 2:0 (trafiali Martin Kasperlik i Marek Racut) i otworzyli wynik trzeciej (gol Patrika Husaka). Mistrzowie Szwecji próbowali odrobić stratę, ale było ich stać tylko na jednego gola po wycofaniu bramkarza, którego strzelił Joel Nystrom.



– To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie, zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie. Wiedzieliśmy, że nie możemy grać otwartego hokeja, zabezpieczyliśmy środkową tercję, wykorzystaliśmy błędy, graliśmy bardzo odpowiedzialnie – cieszył się trener krakowian w rozmowie z reporterem Polsatu Sport.

Udany rok

Hokeiści Comarch Cracovii zakończyli rywalizację w Lidze Mistrzów na fazie grupowej. Za dwa zwycięstwa (pierwsze, historyczne z Villach SV) zdobyli sześć punktów i zajęli trzecie miejsce, wyprzedzając Austriaków. To spore osiągnięcie, którego mało kto się spodziewał. We wcześniejszych występach z najlepszymi drużynami Europy (sezony 2016/2017 i 2017/2018) zaliczyli komplet porażek.

2022 rok jest bardzo udany dla drużyny Rudolfa Rohaczka jeśli chodzi o występy w Europie. Grę w Lidze Mistrzów umożliwiło im zwycięstwo w Pucharze Kontynentalnym, pierwszy taki sukces w historii polskiego hokeja klubowego.

Comarch Cracovia – Farjestad Karlstad 4:3 (1:2, 2:0, 1:1)

Bramki: Kinnunen (8.), Kasperlik (30.), Racuk (37.), Husak (48.) – Berglund (4.), Ejdsell (9.), Nystrom (55.).