Rower schowany w piwnicy czy porzucony w krzakach. Ekipa Wavelo do zadań specjalnych

Wavelo fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wywożenie rowerów miejskich poza granice miasta czy zamykanie ich na prywatnych posesjach to tylko niektóre przypadki łamania regulaminu krakowskiego Wavelo. Jak w takich przypadkach radzi sobie operator systemu?



Można powiedzieć, że to ekipa do zadań specjalnych. Maciej, Krzysztof i Wojciech te pracownicy techniczni Wavelo, którzy odpowiadają za to, aby rowery znajdowały się zawsze na stacjach w odpowiedniej liczbie.

Dzięki nadajnikom GPS wbudowanym w rowery, lokalizują je i zbierają z miejsc, gdzie zostały porzucone poza stacjami. Identyfikują część usterek i zwożą Wavelo wymagające naprawy do serwisu. Ich „centrum dowodzenia” znajduje się na stadionie Wisły Kraków.

Rower w piwnicy, krzakach i kamieniołomie

System rowerów miejskich połączony jest siecią stacji, z których są wypożyczane i  - do których powinny wracać – jednoślady. W ramach wyznaczonej strefy, za dodatkową opłatą, użytkownicy mogą zostawiać je poza stojakami.

Nie można ich jednak zostawiać gdziekolwiek – muszą być zapięte w miejscu ogólnodostępnym, widocznym dla innych użytkowników. Tymczasem pracownikom znane są przypadki, gdy odzyskanie roweru stanowiło prawdziwe wyzwanie.

–  Raz otrzymaliśmy telefon, że na czyjejś prywatnej posesji stoi nasz rower, przykryty folią, tak schowany, aby go przypadkiem nie znaleźć. Często są też pochowane wewnątrz zamkniętych, ogrodzonych osiedli – opowiada Wojciech.  –  Wyciągałem już rower z prywatnej piwnicy, z krzaków w rezerwacie Bonarka, a nawet z kamieniołomu w Brzegach. Czasami rowery są poukrywane w tak wymyślny sposób, że nawet przy pomocy GPS ich wyszukanie i sprowadzenie zajmuje kilkadziesiąt minut – dodaje.

Wielkie poszukiwania

Do tego dochodzi czas dojazdu na miejsce. Najdalej w poszukiwaniu roweru ekipa techniczna musiała wybrać się do Skały, miejscowości oddalonej o około 20 kilometrów od północnych granic strefy.

– Szykowaliśmy się już także do wycieczki do Myślenic, ale na szczęście po kilku godzinach użytkownik wrócił z rowerem do Krakowa – mówi Maciej. Takie dłuższe przejażdżki nie są rzadkością – jak pokazują dane analityczne Wavelo - są użytkownicy, którzy regularnie wyjeżdżają poza obszar systemu, np. do Piekar.

Warto tu przypomnieć, że sam wyjazd poza strefę jest całkowicie bezpłatny, dopiero zakończenie tam wypożyczenia obciążone jest kwotą 100 złotych. – Dlatego jeśli już planujemy podróż poza obszar wyznaczony na mapie Wavelo, najlepiej jest nie kończyć wypożyczenia, a w razie konieczności przypięcia jednośladu zrobić to korzystając z opcji „postój” – tłumaczy Krzysztof.

News will be here