Jak mówi Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka, obecnie najwięcej prac prowadzonych jest na odcinku pomiędzy ulicami Ludwisarzy i Grota-Roweckiego, a więc m.in. w miejscu dwóch tuneli – pod ulicą Zbrojarzy i pod ulicą Rostworowskiego.

– Chcemy tam maksymalnie skrócić okres wykonywanych robót i przywrócić układ komunikacyjny. To jest odcinek robót, który jest dość uciążliwy dla mieszkańców, dlatego naszym celem jest minimalizowanie utrudnień – zapowiada Migdał. Do zrobienia jest jednak jeszcze dużo i na stopniowe otwieranie ulic po zakończeniu prac trzeba będzie poczekać mniej więcej do przełomu roku.

Przed 1 września po dwóch torach

Wcześniej do normalnego funkcjonowania ma zostać przywrócona linia tramwajowa wzdłuż ul. Zakopiańskiej. – To jest najistotniejszy element. Prace, które teraz wykonujemy, są związane bezpośrednio z wykonywaniem tej linii tramwajowej, ale też z wykonaniem nawierzchni jezdni ulicy Zakopiańskiej – tłumaczy przedstawiciel spółki.

Ruch tramwajowy ma wrócić w pełnym zakresie podczas wakacji, najpóźniej przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Kierowców nie czekają na razie większe zmiany: nawet jeśli organizacja ruchu będzie modyfikowana, to i tak na razie pozostanie tam po jednym pasie w każdą stronę.

Drążą tunel

Prace toczą się też na przeciwległym końcu nowej drogi, a więc w rejonie skrzyżowania ulic Witosa, Turowicza i Herberta. Tam wykonawca zajmuje się m.in. wybieraniem materiału z tunelu drogowego. Ma tu trudniejsze zadanie niż w innych miejscach, ponieważ nie wybiera ziemi, a skałę, którą trzeba wydrążyć, co trwa o wiele dłużej. – Mamy wydrążone mniej więcej dwie trzecie tunelu – mówi Krzysztof Migdał.

Na znaczącą ulgę kierowcy mogą tu liczyć pod koniec trzeciego kwartału, kiedy ruch na wprost na ciągu ulic Turowicza–Herberta ma zostać przywrócony w pełnym zakresie.

Zgodnie z planem, ale…

Z punktu widzenia mieszkańców najmniej widoczne są prace prowadzone przy tunelu pomiędzy sanktuariami. Na większości odcinka budowanego tunelu tramwajowego położone są już tory. Tramwaje pojadą jednak tamtędy dopiero po zakończeniu całej inwestycji, co jest planowane na koniec 2021 roku.

Czy ten termin, i tak już przesunięty, uda się utrzymać pomimo epidemii? Na to pytanie na razie trudno odpowiedzieć. – To, co się teraz dzieje, oczywiście może mieć wpływ na termin zakończenia inwestycji. Do chwili obecnej epidemia nie wpłynęła na zwolnienie tempa prac czy ograniczenie dostaw, mimo że występują problemy – mówi Krzysztof Migdał. Wymienia dwa potencjalne powody opóźnień: brak dostaw z zagranicy i rąk do pracy, m.in. w związku z wyjazdem dużej części pracowników z Ukrainy.

Na budowie wprowadzone zostały dodatkowe procedury bezpieczeństwa, które mają ograniczyć do minimum kontakty pomiędzy pracownikami.

Trasa Lagiewnicka from Video LoveKraków.pl on Vimeo.