Co z wegańskimi posiłkami w szkołach?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Radny Łukasz Gibała zapytał prezydenta o dostęp do wegańskich posiłków m.in. w szkolnych bufetach, stołówkach i automatach. Prezydent odpowiedział, że to zadanie dyrektora każdej z placówek i że jest możliwość ustalenia w porozumieniu z rodzicami odpowiedniego menu.

Lider klubu Kraków dla Mieszkańców zapytał władze miasta o dostępność posiłków wegańskich w krakowskich szkołach, powołując się na kwestie związane z ochroną klimatu i zdrowiem ludzkim, które rzekomo miałoby cierpieć ze względu na spożywanie posiłków sporządzonych na bazie produktów zwierzęcych.

Nie było to pierwsze tego typu pytanie. W 2019 roku chciał się dowiedzieć, czy miasto ogranicza ilość mięsa w posiłkach szkolnych. – We wspomnianym piśmie mowa była o promocji zdrowego stylu odżywiania, nie znalazła się tam natomiast informacja na temat konkretnych działań w zakresie wprowadzania w placówkach edukacyjnych opcji posiłków bezmięsnych – zauważył Łukasz Gibała. Zadał też cztery pytania związane ze zmianami w prawie, które umożliwiłyby zwiększenie dostępności dań wegańskich w bufetach, stołówkach i automatach szkolnych.

Wszystko do dogadania

Odpowiedź tak naprawdę sprowadza się do tego, że dyrektor jest odpowiedzialny za zdrowie i życie uczniów w szkole, a także ich dobrostan, co wiąże się z kwestą żywieniową. Istotna jest też współpraca dyrektora z rodzicami.

– Nie ma zatem żadnych przeszkód, by w ramach tej współpracy nie można było dokonywać satysfakcjonujących uzgodnień dotyczących jadłospisu stołówki, oferty cateringu czy zasobów sklepików i automatów – stwierdza prezydenta miasta.

Oprócz tego pojawiły się informacje dotyczące programów prozdrowotnych – również tych związanych ze zdrowym żywieniem i ograniczaniem spożycia mięsa – które będą realizowane podczas nadchodzącego roku szkolnego. 

W sprawie pytań dotyczących adaptacji miasta do zmian klimatycznych czy polityki unijnej związanej z tym zagadnieniem, miasto odpowiedziało, że istotą rzeczy jest reagowanie na ekstrema zwiazane z temperaturami czy opadami (deszczu i śniegu) oraz skuteczne zabopieganie ich skutkom. Według prezydenta w strategii UE nie ma kwestii dotyczących zwiększenia liczby wegańskich posiłków w placówkach oświatowych.

„Tożsame treści”

Prezydent nie omieszkał wspomnieć, że bardzo podobną interpelację do władz Poznania niedawno wysłała jedna z tamtejszych radnych. Okazało się, że 7 czerwca radna Dorota Bonk-Hammermeister zapytała prezydenta Poznania o to samo – identyczny był wstęp i liczba pytań. Treść została nieznacznie zmieniona.

Początek interpelacji Łukasza Gibały (całość dostępna po kliknięciu w zdjęcie):



Początek interpelacji Doroty Bonk-Hammermeister (całość dostępna po kliknięciu w zdjęcie):

Zapytaliśmy radnego Gibałę, czy istnieje jakieś porozumienie międzymiastowe obu klubów i stąd takie same interpelację. Trop ten okazał się słuszny.

– Jako stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców jesteśmy partnerem Future Food 4 Climate, czyli koalicji społeczeństwa obywatelskiego, grup nieformalnych, fundacji, stowarzyszeń, kolektywów, które angażują się m.in. w działania na rzecz transformacji systemu żywności. To tutaj powstał pomysł, aby radni z różnych miast Polski zadziałali w temacie wprowadzenia w szkołach posiłków wegańskich – odpowiedział radny.

– Między innymi dlatego, że już w 2019 interpelowałem w temacie posiłków wegetariańskich (odpowiedź była na tyle ogólna, że w zasadzie nic nie wniosła do tematu), postanowiliśmy odpowiedzieć pozytywnie na propozycję FF4C i skierować kolejną interpelację, która bazuje na tym, co przygotowali prawnicy FF4C i co również wykorzystała poznańska radna – tłumaczy.

– Przytyk ze strony Jacka Majchrowskiego jest więc o tyle nietrafiony, że było to działanie świadome, celowe i zespołowe. Bardziej skupiłbym się na tym, jak rozczarowująca była zarówno odpowiedź w 2019 roku, jak i ta teraz. Urząd miasta nie ma zamiaru działać na rzecz zmiany systemu żywności, mówi tylko o „zdrowym odżywianiu". Ma się to nijak do głośnych komunikatów o strategiach Krakowa dotyczących klimatu, do kryzysu klimatycznego i emisji z hodowli zwierzą – stwierdza przewodniczący klubu Kraków dla Mieszkańców.