Jacek Majchrowski: Bronisław Komorowski jest podobny do mnie [Rozmowa]

Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa fot. Adam Frączek/LoveKraków.pl

Patryk Salamon, redaktor naczelny LoveKraków.pl: Dlaczego zechciał pan poprzeć Bronisława Komorowskiego?

Jacek Majchrowski, Prezydent Miasta Krakowa: Pan Prezydent mnie o to poprosił.

Jednak wcześniej niezbyt chętnie występował pan na krajowej scenie politycznej.

W Katowicach było spotkanie samorządowców – prezydentów miast, gdzie ustaliliśmy, że będziemy popierać prezydenturę Komorowskiego. I tak zrobiliśmy. Na konwencji to mnie przypadł zaszczyt zaprezentowania tej opinii. Proszę pamiętać, że prezydent Komorowski bardzo poważnie podchodzi do spraw samorządowych. W tej kadencji wielokrotnie podejmował tematy związane z samorządem terytorialnym i patronował inicjatywom, które mają poprawić jego funkcjonowanie.

Do tej pory bardziej kojarzył się pan z lewicą. Wystawienie pana na pierwszą linię nie jest próbą zdobycia elektoratu lewicowego przez prezydenta Komorowskiego?

Nie wiem. Uważam, że to jest dobry kandydat i należy go poprzeć. To zupełnie co innego niż wybory do sejmu i Parlamentu Europejskiego – tam się biją partie polityczne i ja nigdy nie mam ochoty się w to angażować. Natomiast tutaj mamy inną sytuację. Komorowski przyjął zasadę, którą ja wyznaję od lat – wyszedł z konkretnej formacji politycznej, jest kandydatem ponadpartyjnym, dąży do konsensusu i szukając elektoratu zwraca się do wszystkich, a nie jedynie do osób o konkretnych poglądach. Pozostali kandydaci są czysto partyjni – szukają wyborców wśród zwolenników własnej partii. Nie chcę zaangażować się w kampanię wyborczą osoby, która reprezentuje jedno jedyne  ugrupowanie, bo to oznacza, że automatycznie sam opowiadam się za tym ugrupowaniem. Nie mam nic przeciw temu, by wspierać kandydaturę szerszą niż partia polityczna.

Ale kandydatura Bronisława Komorowskiego jest partyjna. Chyba nie będzie pan tego ukrywał. Pieniądze na kampanię daje PO, a prezydent wywodzi się z tego środowiska, więc jest kandydatem Platformy.

Ja nie wiem, czy Platforma pokrywa koszty czy powinien zrobić to komitet.

Platforma Obywatelska ze swojego konta partyjnego przelała pieniądze na konto komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego.

Mnie żadna partia polityczna nie przelewała pieniędzy na kampanię samorządową.

Jednak inna jest formuła krajowych wyborów prezydenckich, a inna samorządowych.

Nie ulega wątpliwości, że Bronisław Komorowski wywodzi się ze środowiska PO. Ma związek z Platformą, ale występuje w szerszej formule. Wielokrotnie udowodnił, że potrafi wznieść się ponad partyjne podziały i rozmawiać ze wszystkimi, żeby wypracować kompromis.

Ale może pojawić się zarzut, że pana silne zaangażowanie w kampanię, szczególnie po sobotnim występie na konwencji, jest obarczone jakąś obietnicą.

Państwo zawsze mówią o obietnicach i tajnych układach, a ja nigdy tak do tego nie podchodziłem. Prezydent Komorowski mi nigdy niczego nie obiecał i nie wydaje mi się, aby chciał. Są gesty, które wykonuje się z przekonania, nie oczekując niczego w zamian. To jeden z nich.

To nawet nic pan dla Krakowa nie załatwił?

Podczas niedzielnego spotkania na Rynku powiedziałem wyraźnie, że pan Prezydent 3,5 godziny jechał z Nowego Targu do Krakowa i w związku z tym liczę, że będzie lobbował za wybudowaniem krakowskich obwodnic.