Miejscy urzędnicy już siedem razy podawali termin oddania do użytku torowiska na ulicy Krakowskiej. Teraz, po raz ósmy postanowili zmodyfikować harmonogram prac. – Tramwaje mogą powrócić w drugiej połowie sierpnia – przyznaje Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZDMK.

Pierwszy optymistyczny termin uruchomienia torowiska na ulicy Krakowskiej urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego oraz ZDMK podawali chwilę przed rozpoczęciem inwestycji. Mieszkańcy mieli skorzystać z ulicy Krakowskiej 1 listopada 2019 roku. – Wykonawca będzie starał się, aby torowisko było dostępne przed dniem Wszystkich Świętych. Jednak nie będzie to wynikać z zapisów umowy a jedynie z dobrej współpracy naszej jednostki z firmą Trakcja PRKiI – mówił wówczas Michał Pyclik.

Później padł drugi termin oddania ulicy Krakowskiej – początek grudnia. Szybko jednak nadeszła trzecia korekta - inwestycja miała się zakończyć w pierwszym kwartale tego roku. Następnie urzędnicy podawali nową datę zakończenia zadania – drugi kwartał roku.

Kolejne deklaracje brzmiały: tramwaje ulicą Krakowską przejadą już w czerwcu. Tak jednak się nie stało. Mieszkańcy otrzymali kolejną obietnice bez pokrycia: pojazdy MPK na pewno wrócą w pierwszym tygodniu wakacji. Szybko się okazało, że termin znów trzeba zmienić. Oficjalna wersja urzędu brzmiała: tramwaje wrócą w lipcu.

Najnowsza, ósma wersja brzmi – tramwaje na ulicy Krakowskiej mają pojawić się w drugiej połowie sierpnia. – Zakończenie całej inwestycji planowane jest we wrześniu – dodaje Michał Pyclik.