Planowana przebudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala im. Narutowicza oraz budowa nowego lądowiska dla helikopterów miały kosztować ponad 76 mln zł. Zdaniem prezydenta miasta, to zbyt wysokie koszty, dlatego zdecydował o rezygnacji z tej inwestycji.
W ubiegłym roku śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądowały przy Szpitalu im. Narutowicza 40 razy. To placówka miejska, nadzorowana przez gminę, a urzędnicy podkreślają, że aby lądowisko mogło funkcjonować bezpiecznie, musiałoby zostać wyniesione ponad poziom istniejącego. W planach była budowa nowego lądowiska na dachu rozbudowanego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Koszt tej inwestycji oszacowano na ponad 76 mln zł.
Jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez wiceprezydenta Krakowa, Stanisława Kracika, na interpelację radnego PiS Michała Ciechowskiego, miasto rezygnuje z realizacji projektu ze względu na wysokie koszty oraz ograniczenia finansowe ujęte w przygotowywanym budżecie na 2025 rok. Wiceprezydent podkreśla, że już wcześniej było wiadomo, że inwestycja nie będzie możliwa bez wsparcia zewnętrznego finansowania, o czym informowano poprzedniego dyrektora szpitala oraz władze miasta, które w 2022 roku rekomendowały rozpoczęcie projektu.
Co z transportem pacjentów drogą lotniczą? W sierpniu dyrekcja Szpitala im. Narutowicza podpisała porozumienie z władzami pobliskiego Szpitala im. Jana Pawła II, na mocy którego placówka będzie mogła całodobowo i bezpłatnie korzystać z ich lądowiska. Za odbiór pacjentów oraz ich transport do Szpitala im. Narutowicza przy ulicy Prądnickiej będzie odpowiadać załoga tej placówki.
Urzędnicy wyjaśniają, że takie rozwiązanie spełnia wymogi określone przez Ministerstwo Zdrowia. Zgodnie z rozporządzeniem, czas transportu pacjenta w stanie zagrożenia życia lub zdrowia do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nie powinien przekroczyć pięciu minut.