Miasto chce pomóc najbiedniejszym mieszkańcom Krakowa w pozbyciu się kopciuchów – zwiększyć kryterium dochodowe uprawniające do przyznania pomocy z opieki społecznej oraz wprowadzić nowy program osłonowy, dzięki któremu ponad 2,3 mln zł trafi do najbardziej potrzebujących.
Walka z kopciuchami w Krakowie trwa, a czasu coraz mniej. Od 1 września przyszłego roku wchodzi bowiem całkowity zakaz palenia węglem pod Wawelem.
Miasto chce wesprzeć w wymianie pieców najbiedniejszych krakowian, dlatego przygotowało projekty dwóch uchwał, które na poniedziałkowej Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Mieszkalnictwa pozytywnie zaopiniowali radni.
Mniej poradni i ubodzy mieszkańcy
– Z tymi uchwałami chcemy dotrzeć do tych mieszkańców Krakowa, którzy są mniej poradni, ubodzy i którzy obawiają się, że nawet gdy złożyli wcześniej wnioski do programu PONE o dofinansowanie do 80 czy 60 proc. kosztów kwalifikowalnych, to wpłynie to w sposób istotny na ich możliwość dalszego utrzymywania się, dochody i wpędzi ich w długi – tłumaczy Witold Kramarz, dyrektor krakowskiego MOPS oraz dodaje, że miasto chce, aby najsłabsi krakowianie mogli spokojnie przystąpić do wymiany pieca.
Do tej pory, prawo do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej przysługiwało osobom samotnie gospodarującym, których dochód nie przekraczał 634 zł oraz rodzinom, w których dochód na osobę nie przekraczał 514 zł. Projekt uchwały przewiduje podwyższenie kryteriów do 200 proc. – w przypadku osoby samotnie gospodarującej do wysokości 1268 zł, a w przypadku rodziny do wysokości 1028 zł na osobę.
– Obydwa projekty uchwał służą temu, aby uboższe osoby, czyli takie, które kwalifikują się do pomocy społecznej oraz te, które mają dochody nieco wyższe – do 200 proc. wartości kryterium dochodowego, a nie wymieniły jeszcze pieca, mogły otrzymać 100 proc. wartości inwestycji – wyjaśnia Kramarz oraz zaznacza, że zasadnicza część kwoty zostanie przyznana w ramach PONE, a pomoc z opieki społecznej spełni funkcję uzupełniającą.
Uchwały zakładają również wprowadzenie nowego programu osłonowego dla osób, które przeprowadzają trwałą zmianę systemu ogrzewania opartego na paliwie stałym na system proekologiczny, który ma obowiązywać tylko w tym roku. Jego szacowany koszt dla 370 gospodarstw domowych wyniesie ponad 2,3 mln zł.
„Uchwały są potrzebne”
Na poniedziałkowej Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Mieszkalnictwa Krzysztof Durek wiceprzewodniczący komisji podkreślał, że takie kroki są niezbędne. – Te projekty uchwał są potrzebne i pomogą najbardziej potrzebującym krakowianom – mówił i wniósł wniosek o ich pozytywne zaopiniowanie.
Obecny na posiedzeniu zastępca prezydenta Andrzej Kulig zwrócił uwagę, że najtrudniejsza sytuacja dotyczy rodzin, które żyją w bardzo słabych warunkach mieszkaniowych. – Niepokoją nas mieszkańcy, którzy z przyczyn czysto finansowych nie wymieniają pieców – wyznał oraz podkreślał, że problem nawarstwi się, kiedy od przyszłego roku na osoby te zaczną być nakładane kary finansowe za niewymienienie źródła ogrzewania.
– Temat niepłacenia kary jest trudnym tematem, bowiem ciężko jest oszacować, ile osób nie będzie w stanie wymienić źródła ogrzewania ze względów technicznych, czyli kiedy nie zostaną ustalone możliwe warunki przyłączenia jakiegokolwiek alternatywnego źródła ciepła z powodu stanu technicznego budynku, w którym mieszkają – komentuje Witold Kramarz, dyrektor krakowskiego MOPS oraz podaje, że z ankiet wynika, że ponad 300 gospodarstw domowych jako trudność w wymianie pieca deklaruje trudności dochodowe.
Projektami uchwał radni zajmą się na najbliższej sesji Rady Miasta.
