W poniedziałkowy wieczór, w ramach 38. edycji ULICA Festival, plac Szczepański w Krakowie zamienił się w teatralną scenę pełną ognia, dymu i tajemnic.
Wszystko za sprawą plenerowego spektaklu „Golem Godula” w wykonaniu Teatru HoM, który przeniósł widzów w świat śląskich legend i alchemicznych marzeń
Spektakl opowiada historię Karola Goduli – chłopca z ubogiej rodziny, który dzięki swojej determinacji i niezwykłym umiejętnościom trafił pod opiekę hrabiego Ballestrema. W dorosłym życiu zyskał miano „króla cynku” i „śląskiego Fausta”, a jego postać do dziś owiana jest aurą tajemnicy i nadludzkich dokonań. Twórcy przedstawienia czerpią z mitów i podań, ale uzupełniają je własną, wielowarstwową narracją, w której alchemia spotyka przemysłową rewolucję, a człowiek z krwi i kości staje się legendą.
Postaci z pogranicza jawy i snu
Za koncepcję i reżyserię widowiska odpowiada Jakub Kabus, założyciel Teatru HoM – zespołu, który od 2014 roku tworzy autorskie spektakle na pograniczu teatru ulicznego, performansu i widowiska muzycznego. Tym razem artyści sięgnęli po silnie zakorzeniony w śląskiej tożsamości motyw transformacji: zarówno duchowej, jak i materialnej. Na scenie – a raczej plau, widzowie zobaczyli m.in. Kamila Ciesielskiego, Grzegorza Króla, Katarzynę Kabus, Jaśminę Kabus, Joannę Szymusiak i wielu innych wykonawców, którzy wcielali się w postaci z pogranicza jawy i mitu.
Warstwa muzyczna spektaklu oparta była na fragmentach ścieżek dźwiękowych z filmów „Kundun” Philipa Glassa i „Ravenous” Michaela Nymana. Dzięki temu widowisko nabrało hipnotyzującego rytmu i intensywności, idealnie współgrającej z dynamiczną choreografią i efektami specjalnymi. Widzowie zgromadzeni na placu Szczepańskim mogli doświadczyć nie tylko opowieści, ale także spektaklu światła, dźwięku i ruchu, który na długo zapadnie w pamięć.
Tegoroczna edycja ULICA Festival, odbywająca się pod hasłem wspólnoty i sztuki jako formy protestu, jak podreśla jego pomysłodawca, Jerzy Zoń, po raz kolejny udowadnia, że teatr uliczny wciąż ma siłę, by angażować, poruszać i inspirować. „Golem Godula” jest tego najlepszym dowodem – to opowieść o sile ducha, przeznaczeniu i potędze wyobraźni, z którą warto było się zmierzyć pod krakowskim niebem.