W zeszłym tygodniu robotnicy montowali lampki świąteczne na drzewach u podnóża Wawelu, dziś wzięli się za dekorowanie mostu Powstańców Śląskich.
– To jest długi proces, więc firma zaczęła montaż ozdób świątecznych. Teraz montują przyłącza elektryczne, aby nie powodować korków w połowie listopada – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Michał Pyclik, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Przedstawiciel urzędu informuje, że lampki świąteczne będą zapalone dopiero 26 listopada.
Jak podkreśla Pyclik, ozdoby świąteczne będą zdejmowane po tym, jak firma sprawdzi, czy wszystkie elementy instalacji elektrycznej działają poprawnie. – Inaczej jest w przypadku lampek na drzewach. Robotnicy mogą powiesić światełka, ale nie można ich zapalać – tłumaczy.
Dekoracja z poprzedniego roku
Tegoroczna dekoracja będzie podobna do zeszłorocznej. Swoim wyglądem ma nawiązywać do motywów z twórczości Stanisława Wyspiańskiego oraz Zofii Stryjeńskiej. Motywem przewodnim będą pawie pióra.
Firma, która w 2018 roku wygrała przetarg na świąteczne dekorowanie miasta, będzie musiała powiesić ozdoby m.in. na ulicy Brackiej, Grodzkiej, Floriańskiej, Siennej, Szewskiej oraz Sławkowskiej. Nie zabraknie świątecznych aniołów, które mają być umiejscowione w 14 lokalizacjach, m.in. pod Wawelem, na al. Róż czy na placu Inwalidów.
W tym roku udekorowanych będzie sześć krakowskich mostów. – Ze względu na trwający remont ulicy Krakowskiej nie pojawią się ozdoby na moście Piłsudskiego – tłumaczą urzędnicy ZDMK.
