W lutym Wisła Can-Pack pogrzebała swoje szanse na awans do fazy play-off euroligi koszykarek, przegrywając w Stambule z tamtejszym Galatasaray 45:63 i zajmując ostatecznie piąte miejsce w grupie. Tymczasem w Tauron Basket Lidze Kobiet po osiemnastu kolejkach grupa zanotowała komplet zwycięstw.
„Brakowało szczęścia”
Czy między polską ligą a najwyższą klasą rozgrywkową w Europie jest tak wielka przepaść? – Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko ten sezon euroligi, Wiślaczkom zabrakło po prostu szczęścia. Na przykład w jednym spotkaniu krakowianki przegrały ze względu na pecha przy rzutach. W pewnym momencie chyba sześć razy pod rząd pudłowały – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Kuba Skowron, redaktor naczelny KoszykówkaKobiet.pl
– Koszykarki Wisły zagrały kilka dobrych spotkań w eurolidze, m.in. z Dynamem Kursk u siebie oraz z Galatasaray Odeabank w Turcji. W tym drugim meczu znów zabrakło im szczęścia, bo krakowianki mają wysokie umiejętności. W tym sezonie mają ogromnego pecha – twierdzi Skowron.
Nasz rozmówca mówi, że w Tauron Basket Lidze obecnie jest bardzo duża różnica między drużynami. – Najlepsza jest Wisła, a za nią przepaść. Po niej są trzy drużyny: Artego Bydgoszcz, Energa Toruń i CCC Polkowice, które odstają od reszty – dodaje redaktor naczelny KoszykówkaKobiet.pl
W tym tygodniu Wisła Can-Pack zagra wyjazdowe spotkanie z Artego Bydgoszcz (środa, 17.00) oraz u siebie z CCC Polkowice (niedziela, 18.00). Będą to ostatnie mecze sezonu zasadniczego Tauron Basket Ligi.
Trener Svitek przejął reprezentację Węgier
W minionym tygodniu trener Wisły Can-Pack Kraków Stefan Svitek został szkoleniowcem żeńskiej reprezentacji Węgier. – Od kilku dni Svitek ponownie pełni rolę trenera kadry narodowej Węgier. Jeśli pozostanie w Wiśle na przyszły sezon, jego praca z żeńską kadrą nie wpłynie na współpracę w klubie – mówi nam Grzegorz Ożóg, rzecznik prasowy Wisły Can-Pack.
– Wybraliśmy Stefana Svitka na to stanowisko ze względu na wieloletnie doświadczenie. Zdobył on wiele tytułów i pucharów w różnych krajach. Zna węgierskie drużyny, mówi po węgiersku, więc jest znakomitym kandydatem, który został przez wszystkich poparty – powiedział Ferenc Szalay, prezes Węgierskiego Związku Koszykówki, cytowany przez oficjalną stronę Wisły Can-Pack.
Cztery zawodniczki zagrają w WNBA
Po zakończeniu sezonu z krakowskim zespołem pożegnają się Allie Quigley oraz Courtney Vandersloot, które zostały zakontraktowane przez jeden z amerykańskich klubów. – Zawodniczki podpisały umowy z Chicago Sky. Oczywiście w żaden sposób nie wpłynie to na ich występy w krakowskiej Wiśle. Zarówno Allie jak i Courtney, podobnie jak i rok temu, w Stanach Zjednoczonych grać będą po zakończeniu sezonu w Polsce – informuje Ożóg.
W WNBA (amerykańskiej lidze koszykarek) zagrają też inne Wiślaczki: Jantel Lavender i Farhiya Abdi. – Panie w poprzednim sezonie również występowały za oceanem, by później grać dla Wisły. Większość zawodniczek ze Stanów po zakończeniu sezonu WNBA przyjeżdża grać w ligach europejskich, więc nie jest to żadnym problemem – dodaje Ożóg.