Z sufitu przejścia podziemnego pod ul. Wielicką odpadł duży płat tynku. Przejście od lat czeka na remont, ale wcześniej trzeba przygotować dokumenty, bo poprzednie straciły już ważność.
Chodzi o przejście podziemne pod ul. Wielicką, przy skrzyżowaniu z ul. Wlotową i Prostą. O kiepskim stanie obiektu wiadomo od dawna, problem w tym, że potrzebny remont wciąż nie może doczekać się realizacji, nie licząc mniejszych interwencji. W pewnym momencie wydawało się, że jest już blisko: w 2016 roku zarząd dróg zlecił przygotowanie stosownego projektu. Obejmował on nie tylko gruntowny remont samego przejścia, wraz z posadzkami i stropem, ale też schodów prowadzących do niego oraz dostosowanie całego obiektu do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Kwoty okazały się jednak wysokie, a w kolejnych budżetach nie znalazły się pieniądze na przeprowadzenie prac. W efekcie w 2019 roku pozwolenie na budowę straciło ważność.
Posypało się
W ostatnich dniach przejście znów przypomniało o sobie. Spory płat tynku odpadł od sufitu, odsłaniając betonową konstrukcję. Według naszych informacji, do zdarzenia doszło w godzinach nocnych, nikomu nic się nie stało.
– Po tym zdarzeniu na miejsce niezwłocznie została wysłana ekipa utrzymaniowa do usunięcia awarii. Tynk odpadł na skutek nie najlepszego stanu izolacji zewnętrznej stropu tunelu. Nie była ona naprawiana czy wymieniana od momentu wybudowania przejścia – komentuje Krzysztof Wojdowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Przekonuje przy tym, że przejście jest sukcesywnie remontowane w ramach dostępnych środków. – W najbliższym czasie zostanie sprawdzony stan tynku na suficie przejścia pod kątem ewentualnego od spoinowania grożącego oderwaniem od żelbetowej konstrukcji stropu. Należy zaznaczyć, że sama żelbetowa konstrukcja przejścia podziemnego pod ulicą Wielicką na Kozłówku jest w dobrym stanie technicznym, niezagrażającym bezpieczeństwu obiektu – podkreśla.
Co dalej?
ZDMK zapowiada, że w ramach dostępnych środków zostaną poprawione schody i płytki na elewacji. Wciąż jednak aktualne pozostaje pytanie, co dalej z planami większych zmian w tym miejscu, w tym dostosowania przejścia do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
ZDMK przekazuje, że wnioskował o 3 mln zł na ten cel – 100 tys. zł na projekt remontu przejścia i 2,9 mln zł na realizację. Na razie ma w tym roku do dyspozycji 50 tys. zł, z przeznaczeniem na przygotowanie dokumentacji. – W kolejnych latach jednostka będzie wnioskować o przyznanie środków do kompleksowy remont obiektu – zapowiada przedstawiciel miejskiej jednostki.
Radna miejska Grażyna Fijałkowska w rozmowie z nami podkreśla, że przejście jest trudną barierą dla osób starszych, osób z niepełnosprawnościami czy rodziców z wózkami dziecięcymi. – Pochylnie dla wózków są strome, więc jest to po prostu niebezpieczne i nie ma się czemu dziwić, że mieszkańcy nie są zadowoleni – komentuje. Radna liczy na to, że przy okazji projektowania zmian w tym przejściu kwoty za montaż wind nie okażą się już tak wysokie, by zablokowały realizację prac. – Nie ma wyjścia, trzeba to po prostu zrobić – podsumowuje.