Kazimierz. Czy powstanie muralowy portret Piotra Skrzyneckiego?

Na drzwiach Domu Aktora przy ul. Józefa 16 mógł powstać muralowy portret Piotra Skrzyneckiego fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Drzwi Domu Aktora przy ul. Józefa 16 mógłby zdobić wizerunek Piotra Skrzyneckiego. Dołączyłby do grona dobrze znanych mieszkańcom i turystom Kazimierskich Murali Historycznych. Zgody na powstanie muralowego portretu nie wyraził jednak wojewódzki konserwator zabytków.

Wszystko zaczęło się jeszcze w 2015 roku, kiedy to arkady muru przy ul. Józefa 17 zaczęły zdobić wizerunki króla Kazimierza Wielkiego, Esterki, Karola Knausa, Heleny Rubinstein i Cesarza Józefa II – patrona ulicy od 1866 roku. Jego postać okazała się jednak trochę problematyczna i pojawiły się głosy, że jako zaborca nie powinien znajdować się na muralu.

– Zależało mi na tym, aby podkreślić, że to właśnie jego imię widnieje w nazwie ulicy. A ta często jest mylona m.in. z ul. św. Józefa. Cesarz wprowadził wiele reform, z których korzystamy po dziś dzień, nawet o tym nie wiedząc. W końcu on był uważany za prekursora myśli politycznej. Co więcej, to właśnie on założył wolne królewskie miasto Podgórze – mówi inicjatorka projektu, Wanda Kalbarczyk.

Skrzynecki zamiast cesarza

W związku z tymi głosami, pani Wanda postanowiła, że mural ten można zastąpić innym. I tak też powstał projekt postaci Piotra Skrzyneckiego, który miał zostać zrealizowany w zamian za wizerunek cesarza. Jego autorem, podobnie jak projektów poprzednich dzieł jest Piotr Janowczyk, wykładowca sztuki street artu na warszawskich i krakowskich uczelniach artystycznych.

Jednak po namyśle inicjatorka projektu zdecydowała, że postać legendarnego barda Krakowa i założyciela Piwnicy pod Baranami w tym miejscu „to nie ta bajka”.

Wybór padł więc na znajdujący się prawie po sąsiedzku Dom Aktora przy ul. Józefa 16, a konkretnie – jego bramę wejściową. Nie bez powodu. Skrzynecki w ostatnich latach swojego życia był związany właśnie z Kazimierzem.

Tak prezentowałby się mural:




Fot. dzięki uprzejmości pani Wandy Kalbarczyk


Kolejna próba

Dlatego po powstaniu słynnych murali w ramach projektu zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego, Kalbarczyk postanowiła spróbować po raz kolejny. I złożyła wniosek o powstanie portretu Skrzyneckiego – tym razem podczas edycji w 2017 roku. Ten został jednak odrzucony.

– Moim zdaniem to jedyne miejsce, w którym portret dobrze by się prezentował. Zarząd Budynków Komunalnych zaakceptował mój pomysł i przygotował stolarkę bramy pod powstanie muralu. Jednak zgody na dalsze działania nie wyraził wojewódzki konserwator zabytków. Swoją decyzję motywował tym, że to zabytkowe drzwi – tłumaczy Wanda Kalbarczyk.

Czy malowidło mogłoby im zaszkodzić? Podłoże drewnianej bramy zostałoby zabezpieczone preparatem antygraficiarskim AGS poprzez nałożenie powłoki mikrowoskowej, co zostało zaakceptowane przez Wydział Konserwacji ASP w Krakowie.

Co więcej – mural byłby zmywalny, a w razie konieczności, jego usuwanie odbywałoby się za pomocą ciepłej wody, aplikowanej specjalną myjką. Użyta do wykonania malatury farba akrylowa wodorozcieńczalna nie pozostawiłaby po sobie żadnych przebarwień. Te argumenty jednak nie przekonują wojewódzkiego konserwatora zabytków.


Fot. dzięki uprzejmości pani Wandy Kalbarczyk


„Trzeba znaleźć inne rozwiązanie”

– Podkreślam, że brama, na której miałoby docelowo znaleźć się malowidło, jest bramą zabytkową. Ona sama wymaga konserwacji, bo jest w złym stanie technicznym i nie można jej malować w żaden sposób. Dlatego też trzeba znaleźć inne rozwiązanie tego problemu. Takie, które nie będzie kolidowało ze standardami ochrony zabytków – tłumaczy Jan Janczykowski.

Główny problem: lokalizacja

Kiedy pytamy, czy miałby coś przeciwko powstaniu muralu w innym miejscu, stanowczo zaprzecza. – Oczywiście, że nie! Dla mnie nie jest problemem sam fakt powstania muralu, ale jego lokalizacja. Może odpowiednie miejsce znalazłoby się gdzieś w pobliżu? Sam nie mogę podać alternatywnych rozwiązań – dodaje.

Podkreśla, że na początku brama powinna zostać wyremontowana.

– Jeżeli zamiast remontu, podejmiemy próbę nałożenia preparatu chemicznego, zwiększymy zakres przyszłych prac konserwatorskich. I uszkodzimy zabytek. Nie zapewni to trwałości dzieła, a wydaje mi się, że Piotr Skrzynecki zasługuje na to, by upamiętnić go w sposób bardziej trwały – podsumowuje.

Drzwi „dobrym tłem” dla plakatów

Obecnie zabytkowe drzwi są pokryte zieloną farbą. Co jakiś czas służą za „tablicę ogłoszeń” z plakatami promującymi różne wydarzenia. A te pozostawiają po sobie resztki śladów w postaci zszywek, pinezek czy kleju.

– Nie wiem, czy to wygląda ładniej niż twarz Piotra Skrzyneckiego – przyznaje pani Wanda. – Moim zdaniem drzwi straszą tą obskurną farbą. Zależało mi na tym, aby na drzwiach powstał piękny portret. Co więcej – zmywalny. Nadal uważam, że to bardzo dobra forma upamiętnienia tej niezwykłej, zasłużonej dla Krakowa postaci. To właśnie tutaj – w Domu Aktora było ostatnie miejsce jego zameldowania. A jego zasługi dla miasta są niekwestionowane – przyznaje Kalbarczyk.

Zastanawia się jednak, jakie inne miejsce wchodziłoby w grę. – Może pomogą mieszkańcy? Może znajdzie się ktoś, kto będzie miał pomysł, gdzie mógłby pojawić się muralowy portret Skrzyneckiego? – pyta Wanda Kalbarczyk.

Koszt wykonania muralu i tablicy pamiątkowej to 5 tys. zł.


Fot. Natalia Grygny/LoveKraków.pl

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto