MPK i ZIKiT: "Tak" dla nocnych tramwajów

W tekście Lucjana Kaszmirskiego Nie dla tramwajów nocnych” padły argumenty, które pokazują, iż nocne tramwaje nie są lepszym rozwiązaniem, niż autobusy. Chodzi między innymi o koszty związane z eksploatacją taboru, wrażliwość na remonty i prace konserwatorkie torów. Poprosiliśmy przedstawicieli MPK oraz ZIKiT-u, aby odnieśli się do tych zarzutów.


Piotr Hamarnik – Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu:

Nocne tramwaje uzdrowiły sytuację*

Niewątpliwie wszystkie argumenty są prawdziwe, co nie znaczy, że w jakikolwiek sposób dyskwalifikują nocne tramwaje w Krakowie.  Celem wprowadzenia rewolucji w komunikacji miejskiej nocą i uruchomienia nocnych tramwajów było uzdrowienie sytuacji. Dotychczasowa oferta autobusowa była niewystarczająca. Od momentu wprowadzenia nowego systemu i  pojawienia się węzła przesiadkowego przy Dworcu na komunikację nocną nikt nie narzeka. Połączenia są pewne i wygodne, można dojechać niemal w każde ważne miejsce z jedną przesiadką – dzięki temu skutecznie konkurują z taksówkami, co jest niejednokrotnie zbawienne dla kieszeni krakowian.

Trzecia linia na nocna tylko kosztem kursów 609

Śmiem twierdzić, że oferta nocna w Krakowie jest jedną z najlepszych w kraju, a jej koszt w porównaniu z tym, co wydajemy na KM w dzień jest znikomy. Szkieletem komunikacji nocnej jest tramwaj i nie zamierzamy się go pozbywać. Rozważamy możliwość uruchomienia nocnego tramwaju również do Czerwonych Maków. I jest prawdą, że: „jeśli ZIKiT zdecyduje się na uruchomienie trzeciego nocnego tramwaju, a środki w budżecie nie zostaną zwiększone, to trzeba będzie w zamian pociąć jakąś inną linię” – będzie to tylko i wyłącznie linia 609, która w tym momencie nocą obsługuje Ruczaj.

Liczba pasażerów zmniejsza koszty przewozowe

Głównym argumentem uruchomienia nocnych linii tramwajowych jest ich większa zdolność przewozowa niż linii autobusowych. Stawka za 1 wozokm dla autobusów wynosi 7,72 zł netto, natomiast 1 pockm tramwajowy 11,65 zł netto. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę pasażerów, które mogą przewieźć, okaże się, że przy założeniu maksymalnego napełnienia według ww. stawek koszt przewozu 1 pasażera przez 10 km będzie dla autobusu standardowego na poziomie ok. 0,77 zł, autobusu wielkopojemnego - 0,45 zł, wagonu typu Bombardier (NGT6) - 0,55 zł, składu 2x105Na - 0,53 zł, składu 3x105 Na - już tylko 0,35 zł.

Nie ma potrzeby układania nowych rozkładów podczas specjalnych dni

Dzięki uruchomieniu linii nocnych tramwajowych, w okresach, kiedy napełnienia linii nocnych są zdecydowanie większe niż w typowych dniach (Andrzejki, Juwenalia, długie weekendy, Ostatki) nie ma potrzeby uruchamiania dodatkowych autobusów, a co za tym idzie układania nowych rozkładów jazdy, rozwieszenia ich na przystankach i informowaniu pasażerów o ich zmianie. W takich sytuacjach wystarczy do obsługi linii tramwajowych skierować pojemniejszy tabor - np. składy 3x105Na, co już niejednokrotnie miało w Krakowie miejsce. Należy pamiętać, że stawka za 1 pockm wynosi 11,65 zł netto niezależnie od typu taboru jaki do obsługi linii jest kierowany.

Naprawy tylko w wybrane do tego noce

Prace konserwacyjne torowisk należy systematycznie przeprowadzać według założonego harmonogramu, aby zachować ich przejezdność przez cały rok. Do realizacji tych prac wybierane są noce, w których napełnienia pojazdów komunikacji nocnej są najmniejsze, a co za tym idzie dotykają najmniejszej liczby pasażerów.


Marek Gancarczyk - Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie:

Tramwaje droższe, ale lepsze

Rzeczywiście, gdy porównujemy koszt przejazdu jednego kilometra tramwaju i jednego autobusu, to jest on większy przypadku tramwaju. Proszę jednak nie zapominać, że nocna komunikacja tramwajowa została uruchomiona na tych trasach, gdzie komunikacja autobusowa stała się niewydolna. Pasażerowie często podróżowali w ogromnych tłoku lub nawet nie mogli wsiąść do pojazdu. Obecnie, dzięki komunikacji tramwajowej, która ma większe możliwości przewozowe niż autobus, dojazd z centrum miasta do Nowej Huty oraz do Nowego Bieżanowa zdecydowanie się poprawił. Gdyby próbować na tym poziomie zapewnić transport autobusami, to o tej samej godzinie musiałyby odjeżdżać dwa autobusy. Zapewniam Pana, że koszt ich kursowania byłby zdecydowanie większy od obecnych kosztów nocnej komunikacji tramwajowej.

Drogi są również remontowane

To argument, z którym trudno dyskutować. Dotyczy on jednak nie tylko komunikacji tramwajowej nocnej, ale także dziennej. Przecież remonty torowisk są prowadzone bardzo często także w dzień (np. ostatni remont ul. Limanowskiego). Czy jest to jednak powód, aby zlikwidować komunikację tramwajową? Dodam także, że drogi także wymagają remontów. W takim wypadku trasy autobusów także muszą być zmieniane. Myślę, że te utrudniania, jakie spowoduje modernizacja torowiska w ul. Mogilskiej wielu osobom uświadomią, jak dużą przewagę nad komunikacją autobusową ma tramwaj jadący po wydzielonym torowisku. Dodam jeszcze tylko, że przebudowa ronda Ofiar Katynia bardzo negatywnie wpłynęła na kursowanie autobusów. Gdyby brać na poważnie ten ostatni argument to można byłoby dojść do wniosku, że komunikacja miejska w ogóle nie jest potrzebna.

Nie tylko tramwaje są narażone na awarie

Tramwaje w większym stopniu narażone są na utrudnienia, w przypadku awarii. Mogę jednak przytoczyć wiele przykładów, gdzie  w wyniku wypadku lub kolizji był zablokowany przejazd dla autobusów.

*Tytuły akapitów pochodzą od autora tekstu