35-letni mężczyzna, który we wrześniu 2013 roku zadał śmiertelne ciosy nożem 23-letniemu Dawidowi, idącemu ze swoją dziewczyną ulicą Grodzką, został oskarżony przez prokuraturę o zabójstwo. Napastnik przyznał się do winy, choć twierdzi, że nic nie pamięta.
Feralnego wieczoru 7 września zeszłego roku młody mężczyzna szedł ulicą Grodzką wraz ze swoją dziewczyną. Świętował urodziny. W pewnym momencie kobietę zaczepił Mirosław L., który był nietrzeźwy (po zatrzymaniu i zbadaniu na obecność alkoholu we krwi okazało się, że ma 1,5 promila). Gdy Dawid stanął w obronie dziewczyny, oskarżony dwukrotnie ugodził go w klatkę piersiową nożem. W wyniku ran 23-latek zmarł w szpitalu. Mirosława L. zatrzymała straż miejska w okolicach przejścia podziemnego przy Dworcu Głównym. Oskarżonemu grozi najwyższy wymiar kary, czyli dożywocie.
– W toku prowadzonego śledztwa Mirosław L. został poddany obserwacji psychiatrycznej i opiniowaniu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Stwierdzili oni, że był w pełni poczytalny. Biegły psycholog wskazał, że Mirosław L. jest człowiekiem o bardzo silnym nastawieniu agresywnym, pojawia się u niego niekorzystny, nieprawidłowy sposób reagowania w sytuacjach trudnych – informuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Mirosław L. był uprzednio karany przez sądy w Wielkiej Brytanii, m.in. za atak nożem i zranienie osoby, a także spowodowanie wypadku samochodowego po spożyciu alkoholu.
Zabójstwo z września 2013 roku przelało czarę goryczy. Krakowianie, zwłaszcza młodzi, wyszli tłumnie na ulice Krakowa i zademonstrowali, że mają dość przemocy, jaka panuje w naszych mieście. Wydarzenia te (później kolejna osoba została zaatakowana nożem na ul. Grodzkiej, a pseudokibice walczyli ze sobą za pomocą maczet), zmusiła władze miasta do zajęcia się tematem bezpieczeństwa w naszym mieście. Oprócz wzmocnienia sił patrolowych policji (staże aplikacyjne odbywają kandydaci z Warszawy właśnie u nas), stworzeno koncepcję rozbudowy monitoringu wizyjnego oraz centrum bezpieczeństwa. Policja wydała także walkę z przestępcami ukrywającymi się za barwami krakowskich klubów piłkarskich.