Nowy Szpital Uniwersytecki w Prokocimiu ma być gotowy w 2019 roku

Wizualizacje obiektu fot. Promedicon

Perypetie z budową nowego Szpitala Uniwersyteckiego dobiegły końca. We wtorek ogłoszono, kto będzie wykonawcą inwestycji. Za 819 mln złotych budynek szpitala w Prokocimiu wybuduje konsorcjum firm z Warbudem jako liderem. Pierwsza łopata ma zostać wbita w ziemię w 2015 roku. Zakończenie prac planowane jest na dwa lata później, a uruchomienie placówki na kwiecień 2019 roku.

Historia szpitala sięga lat 50 poprzedniego wieku, jednak dopiero w ostatnich kilku latach nabrała rozpędu, by rozbić się o ścianę niechęci. Inwestycja wisiała na włosku po roszczeniach ekologów oraz negatywnych głosach płynących nie tylko z całego kraju, ale również samego Krakowa. Rząd przymierzał się do wykreślenia jej z planu.

„Bez rozwoju UJ nic nie będzie znaczył”

Na szczęście dla krakowskiej i małopolskiej medycyny, najpóźniej za półtora miesiąca powinna zostać podpisana umowa między wykonawcą a inwestorem. Tutaj warto przypomnieć, że w budowę zaangażowanych jest kilka podmiotów. Środki pochodzą z Unii Europejskiej Programu Oeracyjnego dla Małopolski na lata 2014-2020 (60 mln euro), środków własnych UJ oraz z budżetu państwa.

W szpitalu znajdzie się 925 łóżek dla pacjentów, 24 sale operacyjne, 27 porad klinicznych, ale będzie to też miejsce na pracę naukową oraz dydaktykę. Jak zapewniał rektor UJ CM Prof. dr hab. Piotr Laidler, obekt uzupełni rozbudowujący się kampus UJ CM. – Jesteśmy o milowy krok dalej, wszystko dzięki pracy rektora Laidlera – stwierdził wiceminister zdrowia odpowiedzialny za inwestycję, Cezary Rzymek.  – Ja tylko psioczyłem i nadawałem – zażartował.

Szpital nie mniej ważny niż A4

Wiceminister przypomniał, że nie wszyscy byli zgodni co do tego, że ten szpital ma powstać. – Jeszcze wczoraj miałem telefony, w tym z Krakowa, żeby zrezygnować z tej inwestycji. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieją, że szpital ten jest niezbędny, aby i UJ, i Kraków się rozwijał. Uniwersytet ma bogatą historię, ale bez rozwoju UJ nie będzie nic znaczył – stwierdził Rzymek i obiecał, że jeśli prace ruszą w 2015 roku, władze regionalne będą mogły przeciąć wstęgę już w 2017 roku.

– Dla mnie nie było wątpliwości, że ta inwestycja jest na równym poziomie ważności jak A4. Bez tego szpitala będziemy borykać się z brakiem postępu medycyny. Nie tylko w wymiarze naukowym, ale również w skali regionu – powiedział natomiast marszałek Marek Sowa. Szefowa małopolskiego oddziału NFZ, Barbara Bulanowska dodała, że w sprawie szpitala na pewno będą ostre negocjacje kontraktu, ale podkreśliła też, że współpraca ze Szpitalem Uniwersyteckim bardzo dobrze się układa.

Teraz krytyka, później gratulacje?

Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wojciech Nowak, przypomniał, że wszystkie miasta uniwersyteckie mają nowoczesne szpitale. – A pech chce, że my mamy najlepszy wydział medycyny – mówił prof. Nowak. – Za nami 650 lat, ale nie patrzymy na przeszłość, tylko na przyszłość. Ta inwestycja nie jest dla nas, ale właśnie dla przyszłości. Kto tego nie rozumie, nie rozumie funkcjonowania tego kraju – stwierdził i zwrócił się do prof. Laidlera, że wszyscy teraz będą krytykować, a po otworzeniu inwestycji, będą chcieli tam być.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim