Kościół oficjalnie rozpoczął proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć, która brutalnie została zamordowana w Boliwii w 2017 roku.
Dziś (10 maja) w Krakowie uroczyście rozpoczęto obrady Trybunału Procesu Beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć. Oznacza to, że po wstępnym badaniu relacji o życiu tej dziewczyny urodzonej w Libiążu, Kościół widzi podstawy, aby dalej prowadzić jej proces beatyfikacyjny i być może – wynieść ją na ołtarze.
Proces prowadzi ks. dr Paweł Wróbel, salwatorianin, który doskonale znał Helenę Kmieć.
– Po śmierci Heleny Kmieć spontanicznie wśród wielu wiernych pojawiła się fama o jej świętym życiu oddanym Bogu i Kościołowi – mówił postulator zaznaczając, że chodzi o świadectwo osób, które znały ją osobiście, jak i takich, które zainspirowały się historią jej życia po śmierci.
– Pamięć o życiu Heleny Kmieć przetrwała do dzisiaj i jest nadal bardzo żywa a także rozwija się w świadomości wielu osób zarówno w Polsce, jak i w wielu krajach zagranicą – dodawał zauważając, że wiele osób także modli się przez jej wstawiennictwo, czego dowodem są informacje o znakach otrzymanych za jej przyczyną i składane na jej grobie, przekazywane rodzinie czy do parafii i biura postulacyjnego.
Helena Kmieć zaangażowała się w działalność Wolontariatu Misyjnego Salvator, prowadzonego przez Salwatorianów. Jako świecka wolontariuszka wyjeżdżała wielokrotnie na misje na Węgry, Zambię, Rumunię i ostatecznie do Boliwii. To miała być jej ostatnia misja.
Posługa misyjna Heleny Kmieć w Boliwii została brutalnie przerwana w nocy 24 stycznia, kiedy do ochronki wtargnął Romualdo Mamio Dos Santos i około godziny 1:25 zamordował ją czternastoma ciosami nożem. Pomimo podjętej przez drugą wolontariuszkę reanimacji, Helena Kmieć zmarła.
Na uroczystym rozpoczęciu Procesu Beatyfikacyjnego zaprzysiężono członków trybunału. Od tej pory, razem z postulatorem procesu i jego zespołem będą pracowali nad dokładnym zbadaniem życiorysu Sługi Bożej Heleny Kmieć.
Prowincjał salwatorianów ks. dr Józef Figiel SDS, wyraził nadzieję, że proces jeszcze bardziej przybliży wspaniałą postać Heleny Kmieć i zachęci do postępowania drogą świętości, bo „świętość pociąga za sobą świętość”. – Niech słowa „Misja Heleny trwa”, które są hasłem przewodnik fundacji jej imienia, staną się dla nas wszystkich źródłem nadziei na drodze do osobistej, ale także innych świętości – powiedział ks. Józef Figiel.
Prace trybunału z pewnością potrwają. Członkowie muszą przesłuchać setki osób, które znały Helenę i sprawdzić, czy rzeczywiście w sposób heroiczny praktykowała cnoty chrześcijańskie, takie jak: wiara, nadzieja, miłość. Na ostateczny werdykt będziemy musieli poczekać. Stanowisko Watykanu, zostanie ogłoszone po drugim etapie procesu, który będzie się odbywał już w Rzymie.