Wigilijny cud narodzin

fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl

Adam Mickiewicz, Anja Orthodox z zespołu Closterkeller, aktor Witold Pyrkosz, latynoski wokalista Ricky Martin, czy autorka kultowej serii „Zmierzch" Stephenie Meyer. Co łączy ten dosyć nietypowy zestaw osobistości? Otóż pojawili się na świecie 24 grudnia.

Każdego roku w Wigilię rodzi się w Polsce kilkaset dzieci. Jak możemy przeczytać w książce Jana Starży-Dzierżbickiego „Pod jaką gwiazdą urodziłeś się – horoskopy na każdy dzień roku”, osoby urodzone tego dnia są sumienne w dotrzymywaniu obietnic, aczkolwiek nie zawsze osiągają to, co sobie założą. Ponadto są bystre, wrażliwe, lojalne, acz zamknięte w sobie. Urodzeni 24 grudnia to bardzo często uczeni, wynalazcy, odnoszący sukcesy w zawodach wymagających starannej, dokładnej i rzetelnej pracy.

Urodzony 24 grudnia

A jak to się ma do rzeczywistości? Jakub przyszedł na świat w jednym z krakowskich szpitali dokładnie 31 lat temu. Za cud narodzin związany z tym dniem uważa fakt posiadania wymarzonej małżonki oraz dwuletniego synka. Do samej daty swoich narodzin podchodzi raczej z rezerwą i większej wagi do niej nie przywiązuje. 

– Kiedy podaję datę urodzenia to przeważnie słyszę komentarz: O! jak śmiesznie. Oczywiście, rodzina ma ułatwione zadanie, bo nie trzeba kupować mi prezentów w dwóch partiach, no chyba że uczestniczą w osobnej imprezie urodzinowej – śmieje się Jakub, urodzony 24 grudnia.

A propos wspomnianej imprezy, jak podkreśla Kuba, to jedyny problem związany z tą nietypową datą.

– Trochę dziwnie byłoby, gdyby pomiędzy kolędami moja rodzina wplatała gromkie sto lat!, dlatego przeważnie organizuję małą imprezę urodzinową na kilka dni przed świętami, żeby jeszcze ominąć gorączkę związaną z przygotowaniem, na przykład wigilijnych potraw – dodaje.

Imienny problem

Skoro pojawili się na świecie 24 grudnia, to w razie problemów z wyborem imienia, można pójśc po linii najmniejszego oporu. 

– Oczywiście, po latach dowiedziałem się, że były prowadzone prawdziwe batalie na temat tego, czy nie dać mi na imię Adam. Rodzinna starszyzna uznała, że jest to znak, symbol, więc innej możliwości być nie mogło. Ostatecznie stanęło na Jakubie, choć, aby osiągnąć porozumienie, na drugie mam rzeczywiście Adam – podkreśla Kuba.

Dzieciom się nie spieszy

Jak przyznaje pielęgniarka położna z jednego z krakowskich szpitali, Wigilia i czas świąteczny nie jest specjalnie obfity w liczbę narodzin. 

– Być może dzieci wiedzą, że tego dnia w szpitalu jest spokojnie, jest nas nieco mniej, a i nie chcą nikogo odciągać od świątecznych stołów – mówi.

Pielęgniarki powtarzają, jak mantrę, że nieważne, czy w Wigilię, nieważne, czy w Boże Narodzenie, najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe. Jeśli jednak już dochodzi do cudu narodzin w wigilijny dzień to starają się przenieść nieco świątecznej magii także i na oddział położniczy. W szpitalu słychać kolędy, a i pielęgniarki pozwalają rodzinie na nieco dłuższe wizyty.

– Trudno wyobrazić sobie lepszy prezent świąteczny, aniżeli nowe życie. Zawsze, kiedy tego dnia witamy nowego człowieka, sala wypełniona jest po brzegi, a i my przymykamy oko na czas odwiedzin – zdradza położna.

Rosyjskie wierzenia

W Polsce celebracja, najpiękniejszy z możliwych świątecznych prezentów, natomiast Rosjanie podług swoich wierzeń i tradycji uważają, że urodzeni w wigilijny czas w przyszłości przeistoczą się w wilkołaki.

Pozostańmy przy naszych wierzeniach i powitajmy kolejnych urodzonych 24 grudnia.