Pomimo częstych modernizacji kopce w Krakowie wciąż wymagają dodatkowych remontów. Dla większości z nich władze planują przeprowadzenie kolejnych prac budowlanych.
W Krakowie znajduje się cztery kopce, które od dawna stanowią atrakcje zarówno dla turystów jak i mieszkańców miasta. Są one nie tylko dobrymi punktami widokowymi, z których podziwiać można panoramę miasta. Stanowią także miejsca spacerów, wycieczek czy imprez plenerowych. Stan techniczny i geologiczny krakowskich kopców nie jest jednak idealny. Większość z nich wciąż oczekuje na remonty i prace, które pozwolą zabezpieczyć je przed trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Kopiec Kościuszki
Największą popularnością cieszy się w Krakowie liczący ponad 34 metry wysokości Kopiec Kościuszki. W dobrym stanie geologicznym znajduje się jednak obecnie jedynie północna strona kopca, która wyremontowana została w 2002 roku. Kondycja południowej strony obiektu w ostatnich latach uległa gwałtownemu pogorszeniu. – Kopiec nie jest przygotowany na ekstremalne zmiany pogodowe – mówi Leszek Cierpiałowski dyrektor Biura Komitetu Kopca Kościuszki. – Przydałoby się dokończyć prace modernizacyjne zabezpieczające kopiec przed opadami. Mamy już dużą wiedzę i doświadczenie w tej kwestii i wiemy, jak kopiec się zachowuje. Został on wyremontowany od strony północnej, która dobrze się sprawdziła. Druga część nie jest jeszcze zrobiona. Mamy świadomość że w przypadku dużej nawałnicy ta strona nie jest w stanie się obronić i ulegnie obsunięciu.
Według Cierpiałowskiego, aktualnie powinien powstać projekt inżynierski, w którym uwzględnione zostałyby wszystkie wykonane już wcześniej prace remontowe oraz wszelkie prace, które mogłyby zabezpieczyć kopiec przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. – Tym projektem jak na razie nikt się nie zajmuje – mówi Cierpiałowski. – Komitet kopca Kościuszki załatwił już finansowanie w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie. Miasto wyraziło chęć rozpoczęcia prac, jednak ciągle nie ma decyzji, kto mógłby się tym zająć. To już zależy od wojewody – dodaje dyrektor Biura Komitetu Kopca.
Pomimo problemów geologicznych władze zarządzające kopcem mają na swoim koncie również sporo sukcesów. Zakończyła się już trwająca prawie dwa lata odnowa zabytkowych murów obronnych fortu Kopca Kościuszki, której koszt wyliczono na 7,8 mln złotych. W wyremontowanych wnętrzach powstało centrum konferencyjno-wystawiennicze, które nazwane zostało imieniem przywódcy insurekcji. – Ten budynek będzie się rozkręcać – twierdzi Leszek Cierpiałowski. – Od września planujemy zorganizowanie tam wystawy zatytułowanej „Żywe konstrukcje”. Dzięki niej pokażemy, na czym polegają trudności z utrzymaniem kopca. Wielu krakowian i turystów myśli, ze jest to dość prosta budowla. Chcemy pokazać, jak wiele elementów zostało w niej umieszczonych i jaką pełnią rolę.
Kopiec Piłsudskiego
Najmłodszym, ale jednocześnie największym krakowskim kopcem jest mierzący 36 metrów wysokości Kopiec Piłsudskiego. Ostatni gruntowny remont obiektu zakończył się w 2011 roku. Na skutek nawałnicy osunęły się duże fragmenty zbocza, które na nowo należało odtworzyć. Odbudowano wówczas prawie 2 tysiące m.kw. powierzchni i ułożono 450 m.kw. chodnika. Koszt wykonania remontu wyniósł około 1,8 mln złotych.
Według Jerzego Bukowskiego, przewodniczącego zarządu Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego od tej pory obiekt znajduje się w bardzo dobrym stanie. – Na szczęście nic jak na razie się nie sypie – mówi Bukowski. – Jedynym problemem jest obecnie tylko kwestia doprowadzenia do kopca energii elektrycznej. Stary kabel jest już nieczynny i trzeba poprowadzić nowy. Rada miasta przyznała na ten cel prawie pół miliona złotych.
Jak twierdzi Bukowski, firma, która wygrała przetarg przystępuje obecnie do założenia nowego kabla. Dzięki temu jeszcze w tym roku będzie możliwe uruchomienie czterech armatek wodnych, które z uwagi na brak prądu nie mogły wcześniej funkcjonować.
Kopiec Krakusa
Znajdujący się na wzniesieniu Krzemionek Kopiec Krakusa dopiero czeka na remont. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu kilka tygodni temu ogłosił przetarg na wyłonienie wykonawcy prac budowlanych. – W ramach rozstrzygniętego przetargu do końca października wykonane zostaną roboty polegające na rozpoczęciu prac przy stożku kopca – mówi Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT. – Na renowację kopca składa się naprawa głębokich i płytkich wymyć erozyjnych wzdłuż skarp, odtworzenie ścieżki, naprawa podcięć erozyjnych wzdłuż ścieżki oraz skarpy po spływach powierzchniowych. Możliwe będzie również ukształtowanie górnej powierzchni kopca, jego odwodnienie, likwidacja stożków napływowych u podstawy oraz ochrona skarp i zboczy –wylicza.
Jak twierdzi Pyclik, w tym roku zostanie przygotowany jeszcze wniosek o dotację ze SKOZK na dokończenie przyszłorocznych inwestycji. W ramach planowanych prac miałoby zostać wykonane ogrodzenie, zagospodarowanie zieleni i małej architektury w otoczeniu kopca oraz poprawienie dojścia do niego. Koszty wszystkich prac remontowych szacowane są na około 250 tys. złotych.
Kopiec Wandy
Ostatnim krakowskim kopcem jest położony na obszarze Nowej Huty i liczący jedynie 14 metrów wysokości Kopiec Wandy. Również ten obiekt w najbliższym czasie będzie mógł liczyć na zainteresowanie władz miasta. – W tym roku zostanie przygotowany wniosek o dotację ze SKOZK na opracowanie w przyszłym roku dokumentacji projektowej dla renowacji Kopca Wandy –mówi Michał Pyclik. – Przede wszystkim miałaby zostać wykonana rekonstrukcja dojścia na wierzchołek kopca. Oprócz tego możliwe będzie zagospodarowanie zieleni i małej architektury wokół kopca. Koszt opracowania dokumentacji projektowej szacuje się na około 120 tys. złotych.