We wrześniu do sądu okręgowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Januszowi C. Były dyrektor Opiekuńczo-Leczniczego, według prokuratury, doprowadził NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na ponad 4 mln złotych.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości zostało zarejestrowane w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie w 2014 roku. Jednak dopiero 30 września 2019 roku akt oskarżenia wpłynął do sądu.
Zdaniem śledczych były dyrektor Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w latach 2008–2013 miał oszukać Narodowy Fundusz Zdrowia na kwotę ponad 4 mln złotych. Polegało to na tym, że wprowadzał w błąd fundusz co do stanu zdrowia pacjentów, których miał pod opieką. Na ich kartach podawane miały być nieprawdziwe informacje. Dzięku temu ZOL mógł dostawać większe środki z NFZ-u.
Jak podaje Gazeta Krakowska, do procederu były wykorzystywane te osoby, których rodziny rzadko odwiedzały. Według oskarżenia miało dochodzić nawet do nieuzasadnionego podłączania pacjentów pod sondy do karmienia na czas kontroli przeprowadzanej przez NFZ.
Długi proces
Proces byłego dyrektora ma rozpocząć się 21 stycznia. Już wiadomo, że nie zostanie szybko wydany wyrok. Już teraz wyznaczona została lista kilkuset świadków, którzy zostaną przesłuchani. Do tego niezbędna będzie praca biegłych z wielu dziedzin, w tym medycyny.
68-letniego Januszowi C. tylko za jedno przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Sam ZOL już nie istnieje. Na jego miejsce zostało stworzone Miejskie Centrum Opieki. W listopadzie 2018 roku nastąpiła zmiana w kierownictwie placówki.
