Kilka wozów strażackich zjawiło się w poniedziałek na ul. Radzikowskiego. Nasz fotoreporter widział, że z jednego balkonów zrzucono…doniczkę? Strażacy, by dostać się na balkon w bloku użyli specjalistycznego sprzętu i podnośnika z koszem.
– Faktycznie interweniowaliśmy tam około godziny 15.30. Zgłoszenie dotyczyło palących się rzeczy na jednym z balkonów – potwierdza oficer dyżurny straży pożarnej. Nie precyzuje, co się konkretnie paliło. Sprawę wyjaśnia wezwana na miejsce policja.