Remont zabytkowej Kossakówki nadal trwa. Wykonawca ma się zająć aranżacją ogrodu. W przeszłości był większy.
Na jakim etapie jest remont Kossakówki? Obecnie trwa montaż m.in. podwieszanych sufitów oraz systemów grzewczo-chłodzących. Układane są również płytki. Trwają jednocześnie prace konserwatorskie, a konkretnie: renowacja drewnianych schodów, boazerii, dekoracji, figury Matki Boskiej oraz zachodniego balkonu. Jak czytamy w odpowiedzi urzędników na interpelację radnego Łukasza Maślony (Kraków dla Mieszkańców), w najbliższym czasie generalny wykonawca remontu ma się zajmować aranżacją ogrodu.
Pseudowspółczesna willa
Kossakówka ma ciekawą historię. W 1871 roku posiadłość zakupił pochodzący z Nowego Wiśnicza (województwo małopolskie) malarz Juliusz Kossak, który zamieszkał tam wraz z żoną i pięciorgiem dzieci. Początkowo Kossakówka (a w zasadzie Wygoda, bo taką nosiła kiedyś nazwę) była białym, parterowym domkiem z czterema pokojami i małym holem. Na przestrzeni lat przechodziła zmiany. W efekcie budynek doczekał się piętra z tarasem oraz zaplecza z kuchnią i spiżarniami. „Cztery filigranowe pokoiki przerobiono na olbrzymi salon i jadalnię. Okna wychodzące dawniej na sad obudowano długim korytarzem i pomieszczeniami dla służby, od frontu stanęła oszklona weranda” – wspominała lata temu na łamach magazynu kulturalnego „Kraków” Gloria Kossak. Była córką Jerzego Kossaka i siostrą Simony Kossak (o tej ostatniej nakręcono film w reżyserii Adriana Panka).
Gloria Kossak dodawała: „Dobrze się stało, że babcia Juliuszowa nie doczekała tych innowacji, bo jakby przeczuwając nadchodzące zmiany, na ostatnie lata życia po śmierci Juliusza przeprowadziła się do jednej ze swoich córek, Jadwigi Romańskiej i osiadła we Lwowie. Ze starego zacisznego domku, powstała obrzydliwa, pseudowspółczesna willa, nie mająca nic wspólnego z romantycznym polskim dworeczkiem, która ona tak gorąco pokochała”.
Białe kwiaty w herbacie
Jak wspomnieliśmy, w ramach remontu Kossakówki zaaranżowany ma być również ogród, który w przeszłości był większy. Rozbudowa Krakowa sprawiła, że został okrojony. „Miasto rozrastało się w zastraszającym tempie i na gwałt potrzebowało nowych parcel pod wielkokamieniczną zabudowę. Ogród od wschodu nie opierał się już na rzeczce Rudawie i na przerzuconym przez nią mosteczku, tylko na kamienicach ulicy Retoryka. (...) Od strony zachodniej, drogą wywłaszczenia – dla dobra ogółu – obcięto ogromną połać parku wraz z pracownią Wojciecha pod budowę nasypu dla kolei żelaznej, biegnącej na południe przez Wisłę piętrowym mostem Dębnickim” – pisała siostra Simony Kossak.
Rodzina Kossaków wrosła w to miejsce. Jednak z czasem więzi rodzinne i „tradycja spójności” odchodziły w przeszłość. Gloria Kossak pisała, że skończyły się wspólne posiłki w słoneczne dni pod lipą, a białe kwiaty akacji przestały wpadać do filiżanek z herbatą. „Hałas uliczny wypłoszył buszujące w bzach i jaśminach słowiki” – relacjonowała malarka.
Dokonania Kossaków
Obecnie Kossakówka należy do Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (MOCAK). Roboty budowlane mają potrwać do końca 2025 roku. Plan jest taki, żeby pozwolenie na użytkowanie obiektu uzyskać na koniec pierwszego kwartału 2026 roku. Koszt inwestycji to 10,8 mln zł. „Zamierzeniem Muzeum jest stworzenie w tym miejscu prezentacji dokonań rodziny Kossaków” – czytamy na stronie internetowej MOCAK-u.
Miasto kupiło Kossakówkę w 2019 roku. Została przekazana MOCAK-owi. Budynek ma powierzchnię ponad 440 m2. Ogród to z kolei 23 ary. Nieruchomość jest wpisana do rejestru zabytków. Swego czasu był plan, żeby do Kossakówki dobudować pawilon ekspozycyjny. Miał rozwiązać problem zbyt małej powierzchni wystawienniczej. Pomysł oprotestowano, więc z niego zrezygnowano.