Dzicz w centrum Krakowa zamieni się w zielone miejsce do życia. ZZM ogłosił przetarg

We wtorek, 17 czerwca, w siedzibie Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości odbyło się spotkanie podczas którego przedstawiono koncepcję Parku Kolejowego Grzegórzecka-Miodowa fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
ZZM ogłosił przetarg na budowę parku Kolejowego po stronie Podgórza. To jednak nie wszystko. Trwa dyskusja na temat tego, w jaki sposób zagospodarować jego część od strony Grzegórzek. Przedsiębiorcy zgłosili kluczową uwagę.

–  W ramach zaplanowanych prac powstanie droga pieszo-rowerowa łącząca stację Zabłocie z ul. Powstańców Wielkopolskich. Teren zostanie uporządkowany i zazieleniony. Pojawią się także nowe ławki, kosze i latarnie. Park Kolejowy wreszcie stanie się miejscem dla mieszkańców. Miejscem zielonym, przyjaznym do spędzania wolnego czasu i rekreacji – skomentował Stanisław Mazur, wiceprezydent Krakowa.

Krzysztof Dąbrowa z krakowskiego magistratu wyliczył, że dzięki inwestycji: - będzie można wygodnie przejechać i przejść z Zabłocia do Podgórza, pojawią się ławki i kosze, teren zostanie uporządkowany i zazieleniony, zamontują nowe latarnie, a jeśli się uda – dojdzie jeszcze fajna opcja – wyniesione przejście i przejazd przez ul. Dąbrowskiego, żeby było jeszcze bezpieczniej – podkreślił.

Oferty można składać do 1 lipca br. do godz. 11.00.

II etap parku Kolejowego. Przedsiębiorcy zabrali głos

We wtorek, 17 czerwca, w siedzibie Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości odbyło się spotkanie podczas którego przedstawiono koncepcję Parku Kolejowego Grzegórzecka-Miodowa i przewidzianych w nim nowych przestrzeni dla przedsiębiorców.

Katarzyna Marchewczyk z Wydziału ds. Przedsiębiorczości i Innowacji UMK wyjaśniła, że w ramach II etapu parku Kolejowego przewidziano cztery przestrzenie mierzące 17 na 21 metrów, na których będą mogły być pełnione funkcje komercyjne związane przedsiębiorczością – od wiaduktu w lewo, w stronę Hali Targowej.

Marchewczyk tłumaczyła, że PKP w związku z tym, że to infrastruktura kolejowa o znaczeniu strategicznym, stawia pewne wymagania. Mowa m.in. o tym, że obiekty, które mogłyby tam stanąć, nie mogą mieć fundamentów.

Muszą to być obiekty z możliwością tymczasowego przesunięcia, ponieważ PKP musi mieć dostęp do infrastruktury. Przykładowo mogą tam stanąć foodtrucki. Trzeba też pamiętać chociażby o skroplinach. Przedsiębiorca prowadzący tam działalność nie będzie mógł mieć roszczeń o odszkodowania, np. związane ze zniszczeniem swojego obiektu przez powstające skropliny.

Wiesław Jopek, prezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej zaznaczył, że omawiany teren nie powinien być przeznaczany wyłącznie pod zieleń, tym bardziej, że jest to miejsce mocno zaciemnione. – Można to miejsce naprawdę lepiej zagospodarować – podkreślał.

Brakuje podstawowej rzeczy …

Jednym z kluczowym punktów dyskusji była sprawa utworzenia w tym miejscu węzłów sanitarnych. Przedstawiciel Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie podkreślił, że aktualnie nie ma w planach budowy węzłów sanitarnych, lecz należy to rozważyć. Ten temat wywołał największą dyskusję. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że jeżeli mają w tym miejscu powstać miejsca usługowe to kluczowe jest również stworzenie węzłów sanitarnych.

– Pomysł zagospodarowania tej przestrzeni chociażby pod postawienie tam foodtrucków jest znakomity. Nie wiem jednak czy znajdziemy tak wielu przedsiębiorców, którym z powodzeniem uda się prowadzić tam swoje biznesy. Musimy pamiętać, że konkurencja w tej przestrzeni cały czas rośnie. Musimy też pamiętać o aspektach technicznych, których jest sporo: dojazd do punktów handlowych i foodtrucków, dostęp do mediów tj. chociażby prądu, a także wyjaśnienie kwestii czy kuchnie będą tam mogły pracować z użyciem gazu. Oczywiście toaleta również musi być zapewniona – zarówno dla pracowników jak i klientów – to nie pozostawia żadnych wątpliwości - zaznaczył przedstawiciel branży foodtruckowej.

To trzeba usystematyzować

Katarzyna Marchewczyk wyjaśniła, że możliwie szybkie rozpoczęcie prac w tym miejscu jest kluczowe, ponieważ aktualny wygląd tego terenu bardzo zniechęca. Przedstawicielka UMK dodała, że istotną kwestią będzie również ujednolicenie graffiti, które powstaje w tym miejscu.

– PKP jest otwarte na dyskusję w tym temacie – zaznaczyła.

Co z dojazdem?

Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie wyjaśnił, że na ten moment nie ma jeszcze zaplanowanego dojazdu do tej przestrzeni. – Najbliżej jest chociażby jezdnia należąca do Hali Targowej. Na pewno będą tam kluczowe przebudowy. Jeżeli rozmawiamy o aktywizacji, musimy zapewnić przestrzeń pod funkcje, które muszą się tam znaleźć z punktu widzenia węzła komunikacyjnego. Potrzebna jest chociażby mała poczekalnia z informacją i możliwością zakupu biletów. Druga sprawa to przestrzenie pod parkingi dla rowerów. Mamy olbrzymie potrzeby dotyczące miejsc do zostawiania rowerów. Najpierw musimy dokładnie zdefiniować co się tam znajdzie. Biznesy nie mogą być zbytnio uciążliwe, nie mogą być prowadzone w nocy, bo mieszkańcy będą mieli o to pretensje do miasta. Teraz ludzie, którzy korzystają z tego peronu nie mają powodu by zatrzymać się w tym miejscu, a to przecież przestrzeń, która ma potencjał.

– Targowisko ma duże moce przerobowe. Jesteśmy w stanie w dużej mierze zaspokoić konsumpcję. Mieliśmy wiele planów na modernizację targowiska, które rozerwały się bo ten projekt wpłynął na nie istotnie. Wiemy, że niedługo powstanie też dyskoteka, która również będzie uciążliwa. Proszę by przy planowaniu wziąć pod uwagę, że targowisko ma trochę terenu i może przejść duże zmiany i dostosować się do potrzeb pasażerów – podkreślił Jacek Bartula, prezes zarządu Placu Targowego k/Hali Targowej.

„Nie zamieniamy tego miejsca w strefę nocną!”

– To miejsce z jednej strony bardzo atrakcyjnie, z drugiej newralgiczne. Mamy tam szereg funkcji: komunikacyjną i targowisko, które jest dosyć mocno użytkowane. Tam są gigantyczne tłumy sprzedawców i kupujących. Brakuje fundamentalnej rzeczy, czyli dużej liczby sanitariatów. One tam powinny być, nawet samoobsługowe i czynne 24h/dobę. Z drugiej strony mamy budowaną dyskotekę, która już spotyka się ze sprzeciwem mieszkańców. Nie zamieniamy tego miejsca w strefę nocną! Trzeba odpowiednio wyważyć funkcje gastronomiczne, wypoczynkowe i komunikacyjne – mówił Jacek Jordan, krakowski burmistrz nocny.

Stanisław Mazur podsumowując dyskusję zaznaczył, że funkcje gastronomiczne i usługowe powinny się tam pojawić, jednak wcześniej należy zastanowić się nad ich formą.

Pierwsze prace już trwają

Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy również o tym, że między ulicami Kopernika a Grzegórzecką dzieje się coraz więcej. Choć jeszcze niedawno teren pod kolejową estakadą był nieużytkiem, miejsce to zmienia się w nową przestrzeń dla mieszkańców. Prace w terenie już trwają. zostały one podzielone na dwa etapy. W ramach pierwszego wykonane zostaną wszystkie roboty budowlane, nasadzenia zieleni oraz plac zabaw. Po ich zakończeniu projekto przejdzie proces certyfikacji, co otworzy drogę do udostępnienia parku mieszkańcom. Drugi etap zakłada montaż urządzenia o nazwie "Pociąg" - jego pojawienie sie na placu zabaw uzależnione jest od terminu dostawy od producenta.

Przypominamy, że pod estakadami powstanie blisko 200 mkw. drewnianej nawierzchni ze stalowymi obrzeżami, która uzupełni istnijący już ciąg pieszy. Dodatkwo pojawi się mineralna, wodprzepuszczalna nawierzchnia oraz nowe elementy małej architektury - ławki, tablice informacyjne i tor przeszkód dla psów. Miejsce zyska też ogród deszczowy, posadzonych zostanie ponad 70 drzew, 13,5 tys. krzewów oraz niemal 26,5 tys. ozdobnych trwa, bylin i roślin cebulowych.

Na ponad 700 mkw. powierzchni betonowej i filarów estakady pojawią się także grafiki inspirowane hisotrią kolejnictwa, które mają podkreslić unikalny charakter tego miejsca. Park Kolejowy będzie bowiem pierwszym w Krakwoie parkiem zlokalizowanym pod estakadami kolejowymi.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki