Jak skończy się świętojańska zabawa panny Julii?

Spektakl "Panna Julia" w Teatrze Ludowym fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Panna Julia” to nowy spektakl, który zobaczymy na deskach Teatru Ludowego. Premiera już w najbliższą sobotę na Scenie pod Ratuszem.

Młoda kobieta z wyższych sfer i niezwykła atmosfera nocy świętojańskiej. To tylko punkt wyjścia do refleksji na temat konwenansów, pozycji społecznej i walki o władzę nad drugim człowiekiem. O tym właśnie opowiada sztuka „Panna Julia” w reżyserii Radosława Stępienia. Autorem dramatu jest August Strindberg, który napisał go w środku lata 1888 roku.

Kim jest Julia?

Tytułowa bohaterka jest córką hrabiego i właściciela ziemskiego. Pewnego razu, Julia, chcąc uciec od życia utkanego z konwenansów, zatraca się w świętojańskiej zabawie dla służby i wdaje się w – wydawać by się mogło – w niezobowiązujący flirt z lokajem.

– Cały spektakl opiera się na walce Julii z dookreślaniem jej i zamykaniem jej w określonych ramach – mówi Radosław Stępień. – Ta młoda kobieta ma problem z oczekiwaniami, jakie wysuwa się wobec jej tożsamości płciowej. Przecież człowiek stara się być sobą, a nie takim sobą, jakim chcą go widzieć ustanawiający te ramy – dodaje reżyser.

Walka klas, walka o władzę

Pomimo różnej pozycji społecznej, relacja bohaterów przeradza się w walkę o władzę nad drugim człowiekiem. A ta będzie rozgrywana w obecności narzeczonej lokaja Jeana, Krystyny.

– Obecnie chorobą cywilizacyjną jest egoizm międzyludzki. Ten wątek jest obecny w spektaklu, ponieważ ludzie oprócz walki z oczekiwaniami wobec nich, mimowolnie wysuwają oczekiwania wobec innych – opowiada Stępień. – Problem polega na tym, że nie kierujemy się imperatywem kategorycznym, ale jeśli czegoś chcemy, dążymy do tego. Nie zważając przy tym na drugiego człowieka. Właśnie to stanowi przyczynę konfliktów na tym świecie – kontynuuje.

Dramat wciąż aktualny

Jak zatem widać, dramat napisany 130 lat temu nie traci na aktualności. Twórcy spektaklu nie odchodzili też od oryginalnego tekstu – dramat, który zobaczymy na Scenie pod Ratuszem, wymagał przede wszystkim przystosowania językowego.

Co więcej, można powiedzieć, że to właśnie dialogi wygłaszane przez aktorów będą w centrum uwagi. Akcja rozgrywa się w jednym miejscu – kuchni. Reżyser przyznaje, że „przebywanie w jednej przestrzeni wyciska pewne kwestie na ludziach. A zmiany scenografii byłyby zafałszowaniem intencji autora”. – I pozbawieniem się możliwości, jakie daje tak napisany tekst – ocenia Stępień.

W sztuce głos będzie miał również sam August Strindberg – jednak tylko na ekranie. W jego roli zobaczymy Michała Majnicza, aktora Starego Teatru. Muzykę do spektaklu skomponował Bogumił Misala.

W rolach głównych zobaczymy Maję Pankiewicz, Krystiana Pestę i Roksanę Lewak. Premiera 12 maja w Teatrze Ludowym.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto