Kiedyś jeden rękopis miał wartość trzech wsi. Benedyktyni prezentują cenne księgi

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu fot. Sebastian Dudek/LoveKraków.pl

Muzeum Opactwa w Tyńcu zaprasza na wystawę „W klasztornym skryptorium”. Dzięki niej zwiedzający będą mieli szansę poznać tajniki pracy średniowiecznego skryby i iluminatora oraz obejrzeć rękopisy na co dzień ukryte w różnych bibliotekach klasztornych.

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu uchyla drzwi do klasztornego skryptorium. A to w ramach wystawy czasowej, która potrwa od 26 kwietnia 2018 aż do 4 kwietnia 2019 roku. Zwiedzający będą mogli zobaczyć niezwykłe rękopisy. W klasztornych skryptoriach przez wieki wykonywana była iście „benedyktyńska praca”, wymagająca od skrybów pokładów cierpliwości i dokładności. Efektem tego było to, że w czasach średniowiecza księgi były niezwykle cenne, a jeden taki rękopis potrafił osiągnąć wartość 2- 3 wsi.

Z jednej strony była to praca nobilitująca, ponieważ wymagała wysoko cenionych umiejętności i pozostawał po niej trwały ślad. Z tego względu zalecano, by skrybami zostawali mnisi pokorni. Z drugiej strony była pracą męcząca, na którą narzekano, nawet na marginesach przepisywanych dzieł, jak w zachowanych, słynnych słowach: pracują trzy palce, a trudzi się całe ciało.

Wśród skomplikowanych losów Europy, wśród wojen i pożóg, to klasztorne biblioteki okazały się najwierniejszym depozytariuszem wiedzy i przechowały książki do czasów, gdy wynalazek druku, a następnie kolejne technologie, pozwoliły na nieograniczone zwielokrotnianie tekstu.

Więcej informacji na stronie www.kultura.benedyktyni.com.