Krakowscy maturzyści w czołówce

fot. LoveKraków.pl

Tegoroczni maturzyści z Krakowa dobrze poradzili sobie na egzaminie. Wypadli lepiej niż rówieśnicy z innych części Małopolski, a cały region plasuje się w krajowej czołówce.

Do matury w obecnej formie przystąpił drugi rocznik licealistów, absolwenci technikum zdawali ją po raz pierwszy. W samym tylko Krakowie było 7244 zdających.

Kraków liderem

Na tle Małopolski krakowscy maturzyści wypadli dobrze. Zdawalność osiągnęła 87%, podobnie jak w powiecie wielickim. Dla porównania w 2015 roku w Krakowie zdało 86% absolwentów liceum, a lepszy wynik zanotowano w powiatach wadowickim (88%) i chrzanowskim (90%). Kończący wówczas technikum pisali maturę sprzed reformy programu nauczania.

W całej Polsce do matury przystąpiło ponad 258 tys. abiturientów. Wśród nich szczęśliwie przez egzaminacyjne sito przebrnęło 79,5%. W województwie małopolskim udało się to 82% maturzystów, co sprawia, że zajmuje ono pierwsze miejsce w kraju obok równie dobrych województw lubuskiego i mazowieckiego.

Liceum lepsze od technikum

Jak natomiast radziły sobie szkoły w Krakowie pod względem poziomu zdawalności? Licea nie mają się czego wstydzić, bo aż w 12 szkołach wszyscy uczniowie zdali egzamin, z czego w sześciu z nich do matury podeszło ponad 200 absolwentów. Technika nie radzą sobie tak dobrze: jedynie Technikum Łączności nr 14 osiągnęło najwyższą, sięgającą 99%, zdawalność matury.

Przedmioty obowiązkowe i dodatkowe

W przedmiotach obowiązkowych krakowscy maturzyści poradzili sobie lepiej, niż wynosi średnia dla całego kraju. W języku polskim i matematyce uzyskali wynik na poziomie 65%. W skali kraju wynosi on odpowiednio 59% i 56%. Rezultat wyższy niż ogólnopolski, wynoszący 71%, osiągnęli w egzaminie z języka angielskiego (80%). W porównaniu z rokiem ubiegłym krakowscy uczniowie poprawili średni wynik z matematyki (wówczas 61%), lecz gorzej napisali część językową, która dla polskiego wyniosła 69%, a angielskiego 84%.

Każdy maturzysta musiał wybrać co najmniej jeden przedmiot dodatkowy, który pisał na poziomie rozszerzonym. Najczęściej wybierane były język angielski, matematyka, polski, biologia, chemia, geografia, wiedza o społeczeństwie oraz historia. Krakowscy abiturienci uzyskali przeciętnie o 11 punktów procentowych lepszy wynik z każdego przedmiotu od średniej dla całej Polski.

– Jestem ogólnie zadowolony z wyników matury – mówi Mateusz, maturzysta z krakowskiego VI LO. – Patrząc na średnie wyniki w tym roku, progi na studia powinny być niższe, więc nie będzie problemu dostać się tam, gdzie chce – dodaje.

Źle przygotowane reformy

– W opiniach uczniów i nauczycieli obecny system był zdecydowanie lepszy niż ubiegłoroczny, niemniej jednak pytania nie były proste. W zeszłym roku był problem z matematyką, nie tylko w Krakowie, ale całej Polsce – komentuje radna Klubu Prawa i Sprawiedliwości Agata Tatara, członek m.in. komisji edukacji. – Żeby zmieniać systemy nauczania, niektóre kraje potrzebowały 10 lat na uporządkowanie i spokojne przygotowanie całej reformy. W Polsce jest jakiś dziwny zwyczaj, że w ciągu roku wszystko się zmienia, nagle i gwałtownie. I to nie będzie wpływać dobrze ani na matury, ani na wyniki dzieci na poszczególnych etapach edukacji – stwierdza radna.

– Małopolska jest w czołówce kraju. Na tle województwa krakowscy uczniowie wypadli jeszcze lepiej – mówi radna Marta Patena, wiceprzewodnicząca komisji edukacji i nauczycielka matematyki z VII LO. – Czy matematyka musi być piętą achillesową uczniów? Winą słabej sieci szkolnictwa zawodowego jest to, że dalej część osób idzie do liceów ogólnokształcących, nie znajdując oferty dla siebie. I ten odsetek ma problemy z matematyką na maturze – uważa radna.

– Pozytywne są tendencje, które mówią o coraz lepszej zdawalności. Uczniowie oswajają się z nową formułą, a także samą maturą, która została kilkanaście lat wyprowadzona ze szkół. Myślę, że wszystko idzie ku dobremu – ocenia Marta Patena.

Tekst: Wiktor Hunek