– W trakcie kontroli nakazaliśmy wygrodzenie strefy zagrożenia, gdzie może jeszcze dojść do odpadnięcia jakichś elementów. Zażądaliśmy też od właścicieli sporządzenia ekspertyzy technicznej, która będzie w stanie ocenić zakres uszkodzeń i ich przyczyny – mówi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie Małgorzata Boryczko.

PINB nie określił daty sporządzenia dokumentów, ale jak mówi dyrektor Boryczko, ekspertyza powinna być gotowa w kilka tygodni. Na jej podstawie inspektorzy zadecydują o kolejnych krokach w tej sprawie.

Małgorzata Boryczko stwierdza, że w ocenie nadzoru budowlanego w centrum handlowym nie ma bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa. Zaznacza jednak, że wyznaczona strefa bezpiecznego poruszania po analizach może zostać poszerzona.

Co z cieknącą wodą?

Wiele osób zwracało uwagę na cieknącą obok miejsca zdarzenia wodę. Dostaliśmy nawet zdjęcia z podstawionymi wiaderkami. Czy można łączyć te dwie rzeczy?

– Zniszczeniu uległ sufit podwieszany na długości 12 metrów, zbudowany z płyt gipsowo- kartonowych. Powodem tego zdarzenia nie był wyciek wody – mówi Jakub Jarczewski odpowiedzialny z kontakt z mediami z ramienia zarządcy M1.

– Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego nie stwierdziła żadnych widocznych oznak nieszczelności dachu – dodaje.

Zapytaliśmy przedstawiciela zarządcy centrum o stan techniczny całego budynku. – Kontrola stanu technicznego całego obiektu została przeprowadzona w maju tego roku, z pozytywną oceną zawartą w protokole z dnia 17 maja 2021 roku – odpowiedział Jarczewski.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi najemcami i na każde uwagi z ich strony na bieżąco reagujemy. Jeśli pojawiały się jakikolwiek zacieki na suficie, były one na bieżąco analizowane technicznie i usuwane wraz z przyczyną powstania przez wyspecjalizowaną firmę – zapewnia Jakub Jarczewski.