Zmiany w organizacji festiwalu Krakowskie Reminiscencje Teatralne. W poniedziałek dotychczasowe dyrektorki artystyczne – Ana Nowicka i Monika Kufel wydały oświadczenie, w którym informują, że teraz festiwalem zajmie się Fundacja Movere im. Mirka Wujasa. Wszystko przez konflikt z nieistniejącym już Stowarzyszeniem Rotunda.
Ubiegły rok nie zakończył się najlepiej dla Stowarzyszenia Rotunda. Po przeprowadzce z dotychczasowej siedziby przy ul. Oleandry 1 – budynku należącego do Uniwersytetu Jagiellońskiego – towarzystwo ogłosiło upadłość.
Przypomnijmy, że władze uczelni wypowiedziały grupie umowę najmu. Przedstawiciele „Rotundy” mówili, że nie przekonały ich nawet argumenty o organizowanych festiwalach w celu dalszego użytkowania budynku.
Festiwalowy problem
I właśnie w kontekście festiwali pojawia się kluczowa kwestia. Stowarzyszenie Rotunda było dotychczasowym organizatorem Krakowskich Reminiscencji Teatralnych oraz Etiuda&Anima czy Jazz Juniors. Wszystkie trzy znalazły się w trudnej sytuacji.
– Opuszczenie budynku wiąże się z zabezpieczeniem majątku stowarzyszenia, znalezieniem miejsca na jego zmagazynowanie i podjęciem decyzji co do przyszłości – mówił w listopadzie 2016 przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Rotunda Ireneusz Żaczkowski. – Decyzją walnego zgromadzenia stowarzyszenia tegoroczne festiwale zostaną zrealizowane. Będziemy się starać o ich ochronę, aby nadal miały miejsce.
Okazuje się, że chociaż festiwale się odbędą, doszło do zmian w kwestii ich organizacji. W poniedziałek Ana Nowicka i Monika Kufel wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że nie są już dyrektorkami artystycznymi Krakowskich Reminiscencji Teatralnych.
W tym roku zajmie się tym Fundacja Movere im. Mirka Wujasa stworzona przez byłych pracowników „Rotundy” i członków Zarządu Stowarzyszenia Rotunda. Co więcej, jeżeli chodzi o kwestie merytoryczne, zostanie zatrudniony dyrektor z zewnątrz.
Konflikt interesów
– Niestety z Zarządem Stowarzyszenia Rotunda weszłyśmy w konflikt spowodowany różnicą standardów, którymi kierujemy się w swoich działalnościach i budzi to nasz sprzeciw na propozycję działań z naszymi standardami niezgodnych, takich jak przekazywanie środków z dotacji celowych na inne zobowiązania niż te, które zostały zaplanowane i przyznane z konkursów grantowych – poinformowały dotychczasowe dyrektorki.
Dodały również, że, zapewne przez zabezpieczenie finansowe i programowe, festiwal stał się przedmiotem targów. Etiuda&Anima i Jazz Juniors trafiły pod pieczę ich poprzednich dyrektorów posiadających własne fundacje.
– Nie wiemy, jaki los czeka Krakowskie Reminiscencje. Nie wiemy, czy i kiedy rozliczona zostanie poprzednia edycja festiwalu, z której wciąż pozostały niezapłacone faktury i niewypłacone umowy. Nie wiemy, jaki program będzie udziałem widzów w kolejnych edycjach i z jakich środków będą one finansowane. Dotacja pochodząca ze źródeł MKiDN jest dotacją celową na konkretny program - taka dotacja nie może być przeznaczona na inne cele niż w ramach zadania. Jest to nasz program autorski, więc niemożliwym jest, by w życie wprowadzał go ktoś inny. I tak koło się zamyka, a stanowisko Ministerstwa wobec obecnej sytuacji jest nam nieznane – mówią Nowicka i Kufel.
Obie przyznają, że podjęły starania o to, żeby organizacją nadal zajmowała się Fundacja Dziesięciu Talentów na rzecz Teatru Barakah. Negocjacje zakończyły się jednak niepowodzeniem.
– Z troską będziemy obserwować dalsze losy tego festiwalu. Mamy też nadzieję, że, gdy emocje opadną, okaże się, że gdzieś tam na końcu jednak najważniejszy jest teatr – podsumowały.