Stonoga oskarża krakowską policję. „Zuzia walczy o życie”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zbigniew Stonoga na swoim profilu na Facebooku wrzucił informację na temat rzekomej pomyłki krakowskich policjantów podczas interwencji 7 lutego tego roku. W jej efekcie miała ciężko ranna zostać półroczna dziewczynka. Stonoga zapowiedział, że jeśli sprawa nie zostanie wyjaśniona, „ludzie w Krakowie wyjdą na ulice”.

„Skutki policyjnej pomyłki w Krakowie. Półroczna Zuzia walczy o życie spryskana gazem. Do Komendanta Głównego Policji. Ma Pan czas do piątku na wyjaśnienie tej sprawy i pokazanie nam, że winni zostali ukarani lub wszczęto przeciwko nim postępowania karne. Jeśli do piątku nie odwoła Pan Komendanta Miejskiego Policji w Krakowie i nie pokaże nam wyników tego postępowania wyprowadzę Kraków na ulicę w tej sprawie”. (pisownia oryginalna).

Słowa kontrowersyjnego biznesmena, o którym Polska usłyszała przy okazji wypłynięcia akt sądowych z tzw. afery podsłuchowej, trafiły na podatny grunt. Pod wpisem, który został udostępniony przez innych użytkowników ponad tysiąc razy, możemy znaleźć ponad blisko 600 komentarzy, zazwyczaj nieprzychylnych policji.

Myli się… Stonoga

Zapytaliśmy przedstawicieli Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, jaka jest ich wersja wydarzeń. – Uspokajam. Dziewczynce, w związku z działaniami funkcjonariuszy nic się nie stało – jest cała i zdrowa – mówi rzecznik małopolskiej policji, Mariusz Ciarka.

Zbigniew Stonoga stwierdził również, że policjanci się pomylili i weszli nie do tego mieszkania, do którego zamierzali. – Nie było żadnej pomyłki przy wejściu do mieszkania - funkcjonariusze weszli przy pomocy straży pożarnej i w obecności postronnych świadków do właściwego mieszkania, w którym wcześniej była głośna impreza i ukryła się osoba podejrzewana o zranienie innego mężczyzny ostrym narzędziem w głowę – odpiera zarzuty Ciarka.

Co ciekawe, prokuratura sprawdzała, czy funkcjonariusze nie naruszyli prawa. Okazało się, że było wszystko w porządku. – Zareagowali wręcz adekwatnie do zgłoszenia i powagi przestępstwa, czyli ucieczki osoby, która zraniła poważnie innego, spokojnego mężczyznę i ukrywała się w tym mieszkaniu – informuje przedstawiciel KWP.


Screen wpisu na profilu Zbigniewa Stonogi.