W Bieżanowie układają tory z gotowych elementów. Nowy standard czy wyjątek?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na przejazdach przez torowisko prowadzące do pętli w Bieżanowie ułożone zostały prefabrykowane płyty torowe. Urzędnicy zapowiadają, że jeśli technologia się sprawdzi, będzie wykorzystywana częściej.

Prace na torowisku do Bieżanowa trwają od minionej soboty. Zgodnie z zapowiedziami, tramwaje do pętli Prokocim mają wrócić ok. 5 sierpnia, a na całą trasę ok. 15 sierpnia. Wykonawca zajął się m.in. wymianą nawierzchni na przejazdach przez tory na ul. Telimeny i Prostej.

Zarząd dróg w niedawnym komunikacie chwali się, że wykorzystuje przy tej okazji nową technologię. – W nowych przejazdach zostaną zastosowane prefabrykowane płyty torowe, co znacząco polepszy trwałość nawierzchni drogowej. W przypadku ul. Telimeny zdecydowaliśmy się na nowe rozwiązanie prefabrykowanych płyt torowych, które mogą być stosowane w miejscach, w których ze względu na geometrię nie można używać standardowych prefabrykatów – czytamy na stronie jednostki.

Urzędnicy zapowiadają, że jeśli rozwiązanie się sprawdzi, będzie można stosować je np. na Starym Mieście, gdzie łuki szyn są ekstremalnie małe. Co ciekawe, w komunikacie przebija się przede wszystkim troska o komfort kierowców. – Zamiast standardowych prefabrykowanych płyt torowych, montowane będą wykonywane na zamówienie płyty, co znacząco poprawi jakość nawierzchni drogowej, w szczególności na węzłach tramwajowych. Dotychczasowe rozwiązania nie pozwalały stosować prefabrykatów na węzłach oraz w łukach o małych promieniach. Dla mieszkańców oznaczać to będzie, że nawierzchnia drogowa w tych newralgicznych miejscach będzie dużo trwalsza. Uszkodzenia nawierzchni asfaltowej na węzłach są bowiem jedną z bolączek, na którą skarżą się kierowcy – wyjaśnia Zarząd Dróg Miasta Krakowa.

Czemu nie na Mogilskim?

Pytania o wykorzystywane przy okazji remontów torowisk technologie padały w ostatnim czasie przy okazji prac na rondzie Mogilskim. Od 3 czerwca do 20 lipca tramwaje nie kursowały al. Powstania Warszawskiego, co wymuszało wiele zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej i skierowanie linii na objazdy.

– 2019, 2020, 2023, 2024… W tych latach w ostatnim pięcioleciu poddawany był częściowym remontom układ torowy na rondzie Mogilskim. Z każdym razem na kilka-kilkanaście tygodni komplikując życie i zabierając czas mieszkańcom, generując korki, koszty objazdów i komunikacji zastępczej dla miasta i pozostałych uczestników ruchu. Tymczasem istnieje technologia, która pozwoliłaby na weekendową wymianę rozjazdów i skrzyżowań, bez konieczności notorycznego skuwania i odtwarzania nawierzchni betonowej nawierzchni. Technologia dostępna i bliska, bo jej producent i wykonawca swoją siedzibę ma na krakowskim Bieżanowie – przekonywał Remigiusz Tytuła, Dyrektor Komunikacji i Zrównoważonego Rozwoju w Kolejowych Zakładach Nawierzchniowych „Bieżanów”.

Firma zachwalała przy tej okazji produkowane przez siebie prefabrykaty, przekonując, że są trwałe i równocześnie szybkie w montażu. – W ledwie 72 godziny można wyciąć przy pomocy strumienia wody rozjazd lub inny element układu torowego i zastąpić go nowym. Bez skuwania, wylewania kolejnych warstw betonu – przekonywał Remigiusz Tytuła w mailu przesłanym do redakcji.

ZDMK: nie było uzasadnienia

Kiedy pytaliśmy wówczas w zarządzie dróg o możliwość takiego przyspieszenia remontów, urzędnicy podkreślali, że sprawa jest im znana i zakładają zastosowanie prefabrykatów podczas planowanych prac. – Jednym z inicjatorów powstania rozwiązania dotyczącego zabudowy rozjazdów tramwajowych jest ZDMK, który współpracuje z KZN Bieżanów przy jego wdrażaniu. Za kilka tygodni jako pierwszy we wspomnianej technologii zostanie zabudowany przejazd przez torowisko na ul. Telimeny, w dalszym okresie nastąpi prefabrykacja węzła rozjazdów Bagatela oraz Uniwersytet – zapowiadał Krzysztof Wojdowski, rzecznik prasowy miejskiej jednostki.

Równocześnie urzędnicy studzili częściowo optymizm co do zalet tej technologii. – Prefabrykacja węzła rozjazdów rondo Mogilskie jest niezasadna z uwagi na jego skomplikowany układ geometryczny, sporadyczny ruch po nim innych pojazdów niż tramwaje oraz z uwagi na czas i koszty jego wykonania – przekonywał przedstawiciel ZDMK. I również w tej argumentacji wracał wątek stosowania prefabrykatów tam, gdzie przejeżdża wiele samochodów – trwałość prefabrykatów jest dla urzędników argumentem za stosowaniem tego rozwiązania tam, gdzie zwykła nawierzchnia nie wytrzymuje natężenia ruchu.

Bagatela – szczególny przypadek

Wspomniane w odpowiedzi ZDMK skrzyżowanie przy teatrze Bagatela jest o tyle nietypowe, że wykorzystane tam płyty prefabrykowane mają mieć już na etapie produkcji wbudowaną nawierzchnię z kostki granitowej. Temat budził wiele dyskusji. Obecne rozwiązanie, w którym kostka jest po prostu ułożona pomiędzy torami, nie sprawdza się w miejscu o tak dużym natężeniu ruchu. Materiał łączący kostki się wykrusza, kamienne elementy się luźno poruszają, tworzą się dziury, na których można łatwo skręcić kostkę lub przewrócić się na rowerze. Sama nawierzchnia z kostki budzi zresztą kontrowersje, jako nieprzyjazna dla dużej części użytkowników – od rowerzystów, przez osoby na rolkach czy hulajnogach po pieszych z walizkami czy w butach na obcasach.

W ramach trwającej przebudowy ul. Zwierzynieckiej kostka znika z głównego ciągu – urzędnicy argumentowali, że był to element udający historyczny, a nie autentyczny. W przypadku skrzyżowania pod Bagatelą długo trwały ustalenia z konserwatorem zabytków, ale ostatecznie wersja z kostką zintegrowaną z prefabrykatami zyskała akceptację. Pozwolenie zostało wydane w połowie marca. Nawierzchnia jezdni obwodnicy Plant pozostanie asfaltowa, jak dotychczas. Urzędnicy mają już też decyzję środowiskową i liczą na to, że na przeprowadzenie prac uda się pozyskać unijne dofinansowanie.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto Grzegórzki Bieżanów-Prokocim